Następny tydzień minął Hermionie i Draconowi w miarę spokojnie. Chociaż nadal wszyscy spoglądali na nich z niedowierzaniem. Nikt nie potrafił do końca uwierzyć w to, że oni są ze sobą, ponieważ naprawdę się kochają. Choć udowadniali to praktycznie na każdym kroku. Na przykład, kiedy Hermiona upuściła książkę, Draco od razu ją podniósł, dziewczyna w ramach podziękowań namiętnie go pocałowała. Gdy Granger spóźniała się na śniadanie, Malfoy brał dla niej kanapki i coś do picia. Dla wszystkich było to absolutnie niesamowite. Nikt nigdy nie widział Dracona Malfoy’a takiego troskliwego i czułego. W związku z czym ludzie nie mogli się napatrzeć, kiedy para szła korytarzem przytulona do siebie i szeptała czułe słówka. Oczywiście, nadal zdarzały się sytuacje, kiedy się kłócili, a potrafili się zacząć sprzeczać o naprawdę błahe rzeczy i zajmowało to im czasami nawet godziny. Niestety czasem ta błaha rzecz zamieniała się w poważną kłótnię. Na przykład dzisiaj rano. Hermiona weszła do Wielkiej Sali razem z Draconem.
Jeśli przychodzili razem do zawsze wtuleni w siebie, dziś było inaczej. Najpierw weszła ona, wymachując rękoma i krzycząc.
- Jesteś totalnym idiotą!!! – wtedy do pomieszczenia wszedł Malfoy, patrząc na nią z rosnącą irytacją.
- To on jest idiotą!
- Co nie oznaczało, że od razu musiałeś odebrać mu punkty, dać szlaban, a później rzucić na niego Drętwotę!!! – wrzasnęła Gryfonka. Wtem wszyscy zaczęli się dokładniej przysłuchiwać tej kłótni. Każdy chciał się dowiedzieć, kogo zaatakował Draco i dlaczego.
- Musiałem. – warknął blondyn.
- Wcale, że nie!! Przecież on nic nie zrobił!!!
- Gapił się na ciebie!!!
- To już nie mógł na mnie spojrzeć!?!? Teraz też wszyscy się na nas gapią i jakoś ci to nie przeszkadza!!! – ryknęła dziewczyna.
- Właśnie!! Gapią się na NAS!!! Nie tylko na ciebie!
- Czy ty musisz być tak cholernie zazdrosny!?!?
- Wiedziałaś jaki jestem, kiedy zdecydowałaś się zostać moją dziewczyną!!
- Owszem, wiedziałam. Ale myślałam, że się trochę pohamujesz. – wysyczała.
- Skąd taki pomysł? – zapytał ze zdziwieniem.
- Może właśnie dlatego, że jestem twoją dziewczyną.
- Eee… okej… teraz to nie rozumiem. – wymamrotał.
- Myślałam, że będziesz inny, kiedy nasz związek wyjdzie na jaw. Ale nie!!! Jesteś jeszcze bardziej zaborczy niż wcześniej!!
- Dziwisz mi się?! – ryknął Ślizgon, a nauczyciele zaczęli podchodzić bliżej, aby w razie niebezpieczeństwa rozdzielić tych dwoje.
- A nie powinnam?!
- Właśnie nie powinnaś!!
Na chwilę nastała cisza, Hermiona zmarszczyła brwi, po czym zapytała.
- O czym ty, do cholery, mówisz?
- Jesteś moją dziewczyną, więc to chyba normalne, że jestem o ciebie zazdrosny!! – krzyknął Malfoy.
- Ty nie jesteś zazdrosny, tylko zaborczy!!! – wrzasnęła Granger.
- To nie moja wina, że jesteś najpiękniejszą kobietą na świecie i każdy dupek się za tobą ogląda!!
- Wiedziałeś, jaka jestem, kiedy zdecydowałeś się być moim chłopakiem. – powtórzyła jego tekst.
- Ale myślałem, że gdy wszyscy się dowiedzą, że jesteś MOJA, przestaną się za tobą oglądać!!
CZYTASZ
Miłość, jakiej nikt nie znał.
FanfictionTa historia jest o totalnie odmienionej Hermionie Granger i o Draconie Malfoyu. Łączy ich tutaj potężne uczucie. Niesamowita miłość, która jest w stanie przetrwać wszystko.