Państwo Malfoy ze swojego miesiąca miodowego wrócili dopiero dwa dni przed końcem wakacji. Właśnie weszli do Malfoy Manor, gdzie zostali powitani przez rodziców oraz przez wszystkich przyjaciół.
- Hermiona! Tęskniłam za tobą!! – zapiszczała Pansy, rzucając się przyjaciółce na szyję, ten sam gest powtórzyły Astoria i Ginny, tak więc teraz na środku salonu był grupowy uścisk.
- Kobiety. – mruknął Blaise, siadając na fotelu. Teodor kiwając głową, w potwierdzeniu słów kumpla, zajął drugi fotel.
- Miona, mam dla ciebie wspaniałe wieści!! – zawołała w pewnej chwili panna Weasley, odrywając się od przyjaciółki.
- Jakie wieści?
- Harry i ja ustaliliśmy datę ślubu.
- Ohh… to wspaniale! Na kiedy?
- Pobieramy się za dwa tygodnie. – oznajmiła Ginewra, po czym Hermiona spojrzała na nią zaszokowana.
- Gin, nie da się zorganizować ślubu w dwa tygodnie.
- Wszystko jest już załatwione. Zostało mi tylko kupić suknie ślubną.
- Ale… ale jak wy to tak szybko załatwiliście? – wyjąkała pani Malfoy.
- No wiesz, Hermiono, jestem Wybrańcem. – rzekł Potter, poruszając sugestywnie brwiami.
- Taaak… - mruknął Draco. – To by wiele wyjaśniało.
- To cudownie, że się pobieracie, ale jesteście pewni? To znaczy… nie za szybko? – odezwała się nadal lekko zaskoczona Hermiona.
- Nie za szybko?! Chyba nie muszę ci przypominać, że ty JUŻ jesteś mężatką. –odparła Ginny.
- No tak, ale…
- Nie ma żadnego ‘’ale’’. – przerwał jej Harry. – Kochamy się i chcemy ślubu.
- Rozumiem i gratuluję.
- Dziękujemy.
Tego samego dnia wieczorem.
Draco rzucił się na łóżko, na którym leżała już jego żona.
- To niesamowite. – westchnęła Hermiona.
- Co jest niesamowite?
- Harry i Ginny pobierają się, Elena i Stefan również, Ron podróżuje z Parvati, nawet nie wiem, gdzie teraz są, ostatnia pocztówka, jaką od nich dostałam, była z Wiednia. Z tego, co wiem Pansy i Astoria marzyły o podwójnym ślubie, więc teraz zapewne czekają, aż Teo się oświadczy. A jeszcze dwa miesiące temu kończyliśmy szkołę.
- Szybko to leci, co?
- Bardzo. W tak krótkim czasie z dzieci zamieniliśmy się w dorosłych.
- Ale chyba nie będziesz teraz rozpamiętywać tego wszystkiego, co było. – powiedział Malfoy.
- A masz pomysł, co moglibyśmy robić? – zapytała figlarnie.
- Z pewnością coś wymyślimy. – wyszeptał, całując ją namiętnie.
Ostatni dzień wakacji młode państwo Malfoy postanowiło spędzić w gronie przyjaciół. Tak też teraz Hermiona, Draco, Ginny, Harry, Pansy, Blaise, Astoria i Teodor, gdyż Ron i Parvati nadal byli poza granicami państwa, siedzieli w salonie w Malfoy Manor i opróżniali piątą już butelkę wina, rozmawiając przy tym i śmiejąc się. Trochę pijany Blaise, usiadł między Harrym, a Draconem i przytulając się do nich wymamrotał.
CZYTASZ
Miłość, jakiej nikt nie znał.
FanfictionTa historia jest o totalnie odmienionej Hermionie Granger i o Draconie Malfoyu. Łączy ich tutaj potężne uczucie. Niesamowita miłość, która jest w stanie przetrwać wszystko.