10.3

265 20 2
                                    

Obudziłem się z krzykiem. Siedziałem właśnie na łóżku oblany zimnym potem. Nie mogłem złapać oddechu. Miejsce obok było puste. Gdzie on?

-Masz, ubierz się.-rzucił we mnie czystą koszulką
-A-a dzięki.
-Co ci się śniło
-N-nic t-takiego.
-Yhym... Dobra.

Położył się obok. Zrobiłem to samo, położyłem się tyłem do chłopaka. A on zaczął przyciskać moje ciało do jego i całować mój kark.
-Wiesz.... Podobała mi się ta bielizna. Załóż ją.
-T-teraz?
-Tak. Proszę.

Niepewnie wstałem i poszedłem z koronkowymi majtkami do łazienki. Po chwili wyszedłem z niej tylko w nich. W oczach różowo włosego pojawił się błysk.

Wstał szybko i podszedł do mnie. Pocałował mnie namiętnie, po czym pchnął na łóżko. Zawisł nade mną i zabrał się za zdobienie mojej szyi i obojczyków malinkami.

Najzwyklej w świecie usiadł na łóżku rozchylając lekko swoje nogi. Patrzyłem na niego nie rozumiejąc o co chodzi.
-No już, weź go.
-J-ja...
-Przecież nie każe ci na nim siadać. Od czego masz te miękkie usteczka? Hm.

Przełknąłem ślinę i zbliżyłem się do niego na czworaka. Oblizał usta. Skinął również głową bym się pospieszył.

Zacząłem rozpinać rozporek i zsunąłem z niego spodnie. Tak jak on wcześniej, polizałem przez bokserki. Odchylił głowę do tyłu.

Zdjąwszy jego bieliznę, zacząłem się zastanawiać jak się do tego zabrać. Spojrzałem na niego.
-Nie patrz tak na mnie, to tylko bardziej mnie podnieca kotek.
-J-ja... N-nie umiem... w takie rzeczy.
-Spokojnie, pomogę ci.

I tak właśnie koło trzeciej w nocy obciągałem Yuriemu. Jezu ledwo to do ust zmieściłem.

  ____________________________________________

Tak, tak jestem okropna że nie pozwalam wam czytać jak mu obciąga hahahaha~

Na to też przyjdzie czas, gome-


ωнєη ωє мєт || ɴᴏᴍᴏʀᴇᴅʀᴇᴀᴍs Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz