Pov Michał
-Nadia? Śpisz?
-Tak-powiedziała zaspanym głosem dziewczyna i spojrzała na chłopaka
-A no to wstawaj
-Matczak! po co i która jest godzina do cholery
-04:23-odpowiedziałem posyłając jej uśmiech i patrząc na jej niebieskie oczy
-Dlaczego zostałam obudzona o tak wczesnej godzinie?-zapytała brunetka
-Bo chciałem ci coś pokazać
-Ale ja śpię Matczak
-To już nie będziesz spała-odpowiedziałem
*Brunetka nie chętnie wstała z łóżka i stanęła na przeciwko mnie wpatrując się we mnie swoimi pięknymi oczami*-Tylko po to mnie obudziłeś?-zapytała
-Aa nie nie, masz tu bluzę bo będzie ci zimno*Dziewczyna była przez chwile zdezorientowana ale założyła moją bluzę, wyglądała uroczo-pomyślałem*
-Pewnie idziemy na balkon co?
-Ależ tak-powiedziałem i posłałem jej uśmiech
-I co teraz-zapytała zdziwiona
-No nie widzisz jak pięknie tu jest
-Pięknie ale zimno*Przysunąłem dziewczynę do siebie i przytuliłem ją*
-Teraz o wiele lepiej-zaśmiała się brunetka
-Piękna jesteś wiesz?*Brunetka chyba przez chwile zaniemówiła ale posłała mi uśmiech i mocno mnie przytuliła*
-Uwielbiam cie Matczak wiesz?
-No przecież wiem-zaśmiałem się
-Piękne gwiazdy-powiedziała cicho brunetka
-Kocham cię-powiedziałem cicho nawet nie wiem czemu
-Co?-zapytała dziewczyna
-No.. kocham je..te gwiazdy...zajebisty widok jest nie?-zaśmiałem się nerwowo
-Tak..zajebisty widok*Nadia popatrzyła mi głęboko w oczy i opuściła balkon. Czy to przez to ze powiedziałem jej że ją kocham? Ja ją kocham w ogóle? Boże jaki mam mentlik w głowie!-pomyślałem*
CZYTASZ
Jesteśmy tylko przyjaciółmi
FanfictionDziewczyna wyjeżdża z rodziną za granice w poszukiwaniu lepszego życia, ale jednak musi wrócić po paru latach do Polski z pewnego powodu gdzie spotyka grupkę ludzi którzy stają się dla niej jak druga rodzina