-Czemu mi do jasnej cholery nie powiedziałeś, że mamy na 9 kurwa 35?-zapytałam cała wkurzona
-Bo byś się spóźniła-powiedział i chwile po tym zaśmiał się szatyn
-Wyrobiłabym się!-krzyknęłam do słuchawki
-Nadia, nie wyżywaj się na Krzysiu-powiedział Matczak do słuchawki
-Zamknij się-powiedziałam głośno do bruneta i się rozłączyłam
Co to ma być "nie wyżywaj się na Krzysiu"-powiedziałam prześmiewczym głosem siedząc wciąż na skrawku mojego łóżka. Mam jakaś godzinę do szkoły wiec teraz na spokojnie sobie wszystko zrobię, jako oaza spokoju wyjdę z domu i wstąpię do maka na śniadanie, żeby smacznie sobie zacząć dzisiejszy dzień-powiedziałam na głos stojąc na środku pokoju przed lustrem.
8:24
Szybko posprzątałam mój bałagan, który zrobiłam wczoraj wieczorem w kuchni i ogarnęłam w pokoju. Stanęłam przed drzwiami Taty, ale jego wciąż nie ma, troszkę się martwię o niego-pomyślałam stojąc przed drzwiami, ale chwile po tym poszłam dalej i zatrzymałam się na chwile przed lustrem, spojrzałam na siebie i kurwa nie jest aż tak ze mną źle-powiedziałam na głos wciąż przyglądać się sobie z niedowierzaniem. Nie żeby ego mi wyjebało, bo i tak mam dość niskie, ale no dzisiejszy look jest tak dobry, że aż zrobię sobie zdjęcie i wstawię je na relacje, a niech ten debil zobaczy co tutaj stracił idąc do jakieś farbowanej blondyny-powiedziałam i zrobiłam obiecane sobie zdjęcie.
CZYTASZ
Jesteśmy tylko przyjaciółmi
FanfictionDziewczyna wyjeżdża z rodziną za granice w poszukiwaniu lepszego życia, ale jednak musi wrócić po paru latach do Polski z pewnego powodu gdzie spotyka grupkę ludzi którzy stają się dla niej jak druga rodzina