35

735 21 2
                                    

-Czemu mi do jasnej cholery nie powiedziałeś, że mamy na 9 kurwa 35?-zapytałam cała wkurzona

-Bo byś się spóźniła-powiedział i chwile po tym zaśmiał się szatyn

-Wyrobiłabym się!-krzyknęłam do słuchawki

-Nadia, nie wyżywaj się na Krzysiu-powiedział Matczak do słuchawki

-Zamknij się-powiedziałam głośno do bruneta i się rozłączyłam

Co to ma być  "nie wyżywaj się na Krzysiu"-powiedziałam prześmiewczym głosem siedząc wciąż na skrawku mojego łóżka. Mam jakaś godzinę do szkoły wiec teraz na spokojnie sobie wszystko zrobię, jako oaza spokoju wyjdę z domu i wstąpię do maka na śniadanie, żeby smacznie sobie zacząć dzisiejszy dzień-powiedziałam na głos stojąc na środku pokoju przed lustrem.

8:24
Szybko posprzątałam mój bałagan, który zrobiłam wczoraj wieczorem w kuchni i ogarnęłam w pokoju. Stanęłam przed drzwiami Taty, ale jego wciąż nie ma, troszkę się martwię o niego-pomyślałam stojąc przed drzwiami, ale chwile po tym poszłam dalej i zatrzymałam się na chwile przed lustrem, spojrzałam na siebie i kurwa nie jest aż tak ze mną źle-powiedziałam na głos wciąż przyglądać się sobie z niedowierzaniem. Nie żeby ego mi wyjebało, bo i tak mam dość niskie, ale no dzisiejszy look jest tak dobry, że aż zrobię sobie zdjęcie i wstawię je na relacje, a niech ten debil zobaczy co tutaj stracił idąc do jakieś farbowanej blondyny-powiedziałam i zrobiłam obiecane sobie zdjęcie.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Jesteśmy tylko przyjaciółmiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz