21

863 29 0
                                    

*10:40*
Dźwięk mojego dzwonka z telefonu rozszedł się po całym pokoju przy czym niestety mnie obudził z mojego cudownego snu. Kto kurwa ma czelność mnie budzić tak wcześnie-powiedziałam sama do siebie biorąc ładujący się telefon do ręki

-Czego?-powiedziałam nawet nie patrząc na to kto do mnie dzwonił

-Przyjedź proszę

-O proszę ktoś raczył odebrać w końcu ten zasrany telefon!

-Nadia nie rób scen bo nawet nie mam nawet siły się z tobą kłócić-powiedział cicho chłopak

-Gdzie jesteś?

-Na ochocie przy tym monopolowym obok naszego baru

-Będę za 15 minut-powiedziałam zaspana i się rozłączyłam nie dając skończyć zadania chłopakowi

*Wstałam i szybko wzięłam jakieś w miarę czyste ciuchy po czym uczesałam włosy i umyłam zęby. Nałożyłam trochę korektora pod oczy żeby zakryć moje cudowne wory po nie przespanej nocy. Zeszłam po schodach kierując się do wyjścia, złapałam za klucze, które leżały na komodzie w holu i wyszłam z domu zamykając je na górę i dół*

*11:02*
-Wolniej się nie dało?-powiedział sarkastycznie brunet wchodząc do samochodu

-Nawet się nie odzywaj-powiedziałam nie zerkając na bruneta

-Widzę że od rana humorek ci dopisuje-zaśmiał się chłopak i włączył radio

-Ktoś mi go niestety popsuł-powiedziałam odpalając samochód i włączając się do ruchu

-Któż taki mógł by to zrobić! Nie możliwe-powiedział sarkastycznie brunet

-Taki jeden idiota, który nie umie odbierać telefonów kiedy trzeba-odpowiedziałam w takim samym tonie co chłopak

-Chyba nie chciałbym być w jego skórze wiesz-zaśmiał się brunet

-Nie chyba tylko na pewno byś nie chciał, zdecydowanie nie polecam

-Ależ ty milutka

-Dla ciebie zawsze kochany

Jesteśmy tylko przyjaciółmiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz