Rozdział 34

526 39 26
                                    

Rok szkolny minął dość ciekawie. Pod koniec roku Victoria i jej przyjaciele mieli małą przygodę z kamieniem filozoficznym, ale dzięki nim Dumbledore dowiedział się o tożsamości profesora Quirella.

Pod koniec czerwca niechętnie pożegnali się ze sobą i wyjechali do domu na wakacje, które swoją drogą były jednymi z najlepszych. Lena i Remus postanowili wynagrodzić córce kilkumiesięczną rozłąkę i odłożyli pieniądze na drobne wakacje. Wyjechali do Francji, gdyż kobieta chciała pokazać im te miasto, w którym była już tak wiele razy. Victoria nauczyła się kilka słówek w miejscowym języku. Największą atrakcją było dla nich zwiedzanie Luwru. Remus przez kolejne miesiące wciąż zachwycał się obrazami, które tam zobaczył.

Drugi rok w Hogwarcie minął Victorii jeszcze ciekawiej niż poprzedni. Szkoła była w niebezpiecznym położeniu, gdyż wśród murów zamku siał postrach Bazyliszek. Lena wiele razy zastanawiała się czy lepiej nie zabrać jej do domu, ale Gryfonka zapewniała, że jest ostrożna i nic jej nie będzie.

Koniec końców, po ataku na Hermionę, nie zważając na zakazy rodziców, razem z Harry'm, Ronem i Lockhartem odnalazła Komnatę Tajemnic. Potter poradził sobie z Bazyliszkiem, a ona i Hermiona zyskały nową przyjaciółkę, siostrę Rona - Ginny Weasley.

Kolejne wakacje już nie były tak fajne, jak te rok temu. Świat czarodziejów obiegła straszna wiadomość o ucieczce z Azkabanu, seryjnego mordercy, Syriusza Blacka.

Lena i Remus byli tym faktem tak przerażeni, że nie pozwalali wychodzić córce z domu. Rzucili mocne zaklęcia na swój dom, ponieważ nie mieli pewności, że Black zaraz nie zapuka do ich drzwi. Największą zagadką dla nich był fakt, dlaczego uciekł. Voldemort wciąż nie ingerował w świat czarodziejów. Odkąd rozpłynął się w powietrze w 1981 roku, świat o nim więcej nie słyszał. Bali się, że Łapa będzie chciał zemścić się na Harry'm, który nawet nie był świadomy niebezpieczeństwa. Oczywiście ostrzegł go Artur Weasley, ale chłopak wciąż nie wiedział, że to właśnie Black przyczynił się do śmierci jego rodziców, a w dodatku był jego ojcem chrzestnym.

Pod koniec wakacji w domu Lupinów zawitał Albus Dumbeldore. Zaskoczył trochę rodzinę, gdyż przyszedł z propozycją dla Remusa, a mianowicie prosił go o zajęcie stanowiska nauczyciela Obrony Przed Czarną Magią. Wilkołak obiecał mu, że odezwie się gdy tylko porozmawia o tym z Leną sam na sam.

Początkowo nie był pewny, ponieważ fakt faktem, chciał pilnować córki w murach zamku, gdy Syriusz był na wolności, ale z drugiej strony nie chciał zostawiać Leny samej. Blondynka podsunęła pomysł, że po prostu zamieszka u swojego ojca, ponieważ tak będzie bezpieczniej. Lunatyk widział jeszcze jedną przeszkodą, a mianowicie swoje wilkołactwo, ale miał świadomość, że tam będzie mógł dostawać comiesięczne dawki eliksiru tojadowego z ręki Snape'a. Tak więc zgodnie postanowili, że Remus może przyjąć pracę w Hogwarcie i odesłali dyrektorowi pozytywną odpowiedź.

Pierwszego września Remus wsiadł do pociągu pierwszy, ponieważ nie chciał robić wstydu swojej córce. Miał świadomość, że przez swoje blizny ma specyficzny wygląd. Victoria zapewniała go, że wcale nie przyniesie jej wstydu, ale on i tak został przy swoim.

Po pożegnaniu z Leną, dziewczyna odnalazła w tłumie swoich przyjaciół i razem zabrali się za szukanie przedziału. Po przeszukaniu prawie całego pociągu, doszli do wniosku, że jedyny przedział, który by ich pomieścił, znajdował się na samym końcu. Victoria zajrzała przez szybę, a na jej twarz wkradł się lekki uśmiech, ponieważ siedział tam jej ojciec. Harry zerknął na dziewczynę i otworzył drzwi do przedziału. 

- Wiesz kto to jest? - podpytał, a blondynka kiwnęła głową i usiadła na fotelu obok śpiącego Remusa. 

- Nasz nowy nauczyciel Obrony Przed Czarną Magią. - wyszczerzyła się. - I mój tata. - dodała, a Ron wybałuszył na nią oczy. 

Zmierzch cz. II // Remus Lupin ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz