#2

578 29 57
                                    

A- Hej mała dawno się nie widziałyśmy.

Y/n- Nie taka mała większa od ciebie już jestem.

A- Bo ty zawsze wielkolud byłaś.

Y/n- Dobra dobra może nas sobie przedstawisz?

A- Racja Clay to jest Y/n moja przyjaciółka. Y/n to jest Clay mój chłopak.

Y/n- Uuu... Nie wspominałaś mi, że masz chłopaka.

A- No nie było okazji.

C- Dobra nie gadać idziemy do samochodu w domu sobie pogadacie.

A- No dobra chodź mała.

Podróż minęła nam w bardzo miłej atmosferze. Boje się że jak powiem
Y/n że już jutro spotka moich znajomych to nie będzie z tego faktu zadowolona bo nawet nie zdążyła się tu dobrze zadomowić. Mam nadzieję, że nie będzie zła.
Po koło 30 minutach byliśmy w domu pokazałam Y/n jej pokój i oprowadziłam po domu.

A- Hej Y/n chcesz może kawę albo herbatę?

Y/n- Jasne poproszę herbate.

Zaparzyłam wodę i nastał moment a te jakże trudna dla mnie rozmowe.

A- Y/n słuchaj bo jest mały problem.

Y/n- Co się stało?

A- Bo wiesz jutro idziemy z Clay'em do znajomych i tak pomyślałam czy nie chciałabyś...

Y/n- Jasne, że pójdę z wami bo w końcu skoro mam tu mieszkać to muszę mieć jakiś znajomych a wspólni znajomy brzmią jeszcze lepiej.

A- Bo wiesz myslalam, że nie będziesz z tego faktu zadowolona bo jednak będzie tam cała nasza grupka.

Y/n- Nie, no oczywiście, że z wami pójdę tylko na którą mam być gotowa?

A- Koło 17 i ogólnie będzie sporo alkoholu więc lepiej go nie tykaj.

Y/n- Dobrze mamo.

Po wypiciu kawy poszłam oprowadzić Y/n po okolicy. Kiedy wróciliśmy była już pora kolacji więc poszlma zrobić lasagnie.
Po skończonej kolacji położyliśmy się wszyscy spać. Y/n była w swoim pokoju a ja z Clay'em w swoim.

A- Jak myślisz dogada się z nimi?

C- Mam nadzieję, że tak.

A- Ja też. Dobranoc

C- Dobranoc.

Clay ucałował mnie w czoło i poszliśmy spać.

Ranboo

Tommy i Toby wrócili w nienajlepszych stanach do domu i nie chodzi tu o alkohol. Byli... Pobici?

R- W co wy się znowu wpakowaliscie?

T i T- Myyyy w niiiic...

R- W takim razie jak wyjasnijcie te rany?

Tom- Yyy... Przewróciliśmy się?

R- W to wam nie uwierzę wy małe gnojki.

Tob- Ale myślisz że my tego chcielismy? Wracaliśmy z kina i jakąś grupka typów się na nas rzuciła bo myślała, że ich podsłuchujemy ale kiedy pokazaliśmy im nasze bilety to nas zostawili.

R- W to jestem w stanie uwierzyć, wy zawsze musicie się w coś wplątać.
A teraz idę was opatrzeć wy się umyjecie i marsz do łóżek bo jutro czeka nas na prawdę pracowity dzień.

T i T- Czemu pracowity?

R- Ah... Jak zwykle ja muszę o wszystkim pamiętać.

Tom- Możesz wyjaśnić?

R- Przychodzi do nas nasza ekipa na małą posiadówkę i będzie też przyjaciółka Agi więc proszę zachowujcie się jakoś bo chcę żeby nas miło odebrała.

Tom- Mmm... Nowa dziewczyną powiadasz?

R- Nie rozpędzaj się tak pełnoletnia to ona nie jest.

T i T- Oh...

R- Umyć się i do łóżka raz dwa.

T i T- Dobrze tato...

Oj to będzie trudny dzień.

_______________________________

Mamy i drugi rozdział.

Za wszytskie błędy przepraszam kiedy się to sprawdzi.

|Dream Smp| Wszystko Na Opak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz