0.2 #17

160 5 1
                                    

Niki

Kiedy wstałam zegar wskazywał godzinę 11:47. Chciałam jak najszybciej wstać z łóżka ale uniemożliwił mi to ból głowy i LOUIS?! Był we mnie.... PRZYTULONY?! Co tu się dzieje. Czy między nami do czegoś doszło?! Mam nadzieję, że nie...
Postanowiłam wstać powoli i poszukać Minx.
Przejrzałam cały dom i nie znalazłam jej. Została mi tylko kuchnia. W środku też jej nie było, ale był talerz kanapek i karteczka.

"Zrobiłam dla was kanapki :)
Nie martwcie się o mnie
Jestem w swoim domu.
Przekażcie Niki,
Że mam z nią do pomówienia :)
Minx <3"

Oj nie jest dobrze. Musiałam coś zrobić skoro Minx tak zareagowała. Eh... Lepiej zjem trochę kanapek i obudzę resztę.
Zjadłam trochę kanapek i poszłam obudzić Louis'a.
Kiedy powiedziałam mu o kartce był zdezorientowany ale Jack wszystkie wiedział. Opowiedział nam co się stało i oboje nas to zaskoczyło. Nigdy bym nie pomyślała że mogłabym pocałować się z moim przyjacielem.
Chciałam jak najszybciej wrócić do domu ale z drugiej strony nie chciałam zostawiać chłopaków w takiej sytuacji. Bałam się o Minx nie wiadomo do czego może być zdolna. Obawiam się że mogła coś sobie zrobić.

Niki: Hej wiem już o co chodzi. Będę za jakąś godzinę w domu. Do tego czasu mam jedną prośbę uważaj na siebie i nic sobie nie zrób.

Stresowałam się tym jaka będzie odpowiedź dziewczyny jednak ta jedynie odczytała wiadomość. Wiedziałam że jest bardzo źle

N- Błagam was ruszcie się zaczynam się o nią bać.

L- Spokojnie nic jej nie będzie.

J- Właśnie jest dużą dziewczynką. A ja mam duży apetyt i muszę dużo zjeść.

L- Właśnie ja tak samo daj nam spokój.

Kiedy myślałam że chłopcy skończyli byłam szczęśliwa jednak moja radość nie trwała długo. Oni poszli zrobić sobie kolejne kanapki! Co za idioci.
Kiedy po 20 minutach wreszcie skończyli jeść mogliśmy jechać ale nie bo oni musieli się ubrać zawsze coś.
Ostatecznie po 40 minutach wyszliśmy z domu.
Jak na złość rozwalił się samochód i musieliśmy iść pieszo. Po kolejnych 25 minutach byliśmy pod domem. Drzwi były zamknięte. Wyobrażałam sobie najgorsze scenariusze.
Dobrze że miałam ze sobą chłopaków nie wiem co bym bez nich zrobiła. Louis zapukał do drzwi. Po chwili otworzyły się i stała w nich Minx. Odrazu się do niej przytuliłam nie chciałam jej teraz zostawiać. Chłopacy jak zawsze się rozgościli i poszli do salonu. A ja bałam się tej rozmowy jednak dziewczyn nic nie mówiła poprostu stała przytulona. W tym momencie dziękowałam jej za to.

____________________________
To by było na tyle.
Ostatnio nie mam weny dlatego nie będzie już rozdziałów a przynajmniej nie w najbliższym czasie.
Dziękuje wam wszystkim za taki odbiór książki. Mam nadzieję że się spodobało.
Jak narazie mogę uznać ze książka zostaje oficjalnie zawieszona.

XoXo
          <3

|Dream Smp| Wszystko Na Opak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz