#22

250 16 1
                                    

Y/n

Przyszedł czas na powrót do domu dlatego poszłam szukać Ranboo bo ktoś musiał nas zawiedź i zdałam sobie sprawę z tego, że źle go potraktowałam. Znalazłam go nad jeziorem tan gdzie wczoraj był Tommy chłopcy byli w samochodzie i na nas czekali więc nie poznostało mi nic innego jak przeprosić chłopaka.

Y/n- Przepraszam kluseczko źle się zachowałam nie powinnam była tak reagować.

R- Ja też przepraszam, że nie chciałem iść się z tobą położyć kiedy byłaś zmęczona.

Y/n- To jeżeli już wszystko sobie wytłumaczyliśmy chodźmy już do samochodu bo trzeba wracać. Pamiętaj że jutro jest wesele Agi.

R- Tak tak wiem.

Chłopak wziął mnie za rękę i poszliśmy do samochodu.
Podróż minęła nam bardzo fajnie a przynajmniej mi bo przespałam ją całą.

Ranboo

Kiedy byliśmy w samochodzie Y/n wzięła sobie poduszkę i koc ledwo wyjechaliśmy a ona już spała biedna. Musiała za pewne siedzieć z nami do tej 4 rano. A później krótko spała więc jest zmęczona.
W połowie drogi włączyłem radio u razem z chłopakami zaczęliśmy śpiewać.

Tom- Ej pamiętacie, że jutro jest wesele Agi?

R- Tak pamiętam.

Tob- Ja też.

K- Ale, że kogo?

R- Aaaa no tak bo on nie wie.

Tob- Taka nasza przyjaciółka i jutro ma wesele a ty oczywiście idziesz ze mną.

K- Jak by mogło być inaczej.

Chłopcy zajęli się sobą a ja pojechałem do sklepu po wodę i tabletki
Wziąłem jeszcze kanapkę dla Y/n. Tommy poszedł ze mną i wziął coś dla chłopaków.
Kiedy wróciłem do samochodu Y/n już nie spała.

R- Hej mała kupiłem Ci kanapkę.

Y/n- Dzięki jestem strasznie głodna.

Po około pół godzinie byliśmy już w domu razem z moją dziewczyną poszliśmy do pokoju rozpakować rzeczy.

R- I jak się podobało?

Y/n- Było świetnie mogła bym tak podróżować codziennie ale niestety za niedługo będzie szkoła.

R- Jeszcze jedna impreza przed nami.

Y/n- No tak ślub.

R- Wiesz tak na prawdę ten wyjazd był tylko po to abym mógł się ciebie właśnie o to zapytać nie masz pojęcia jak się stresowałem.

Y/n- To słodkie. A teraz mam pytanie co zamierzasz jutro założyć?

R- No wiesz myślałem o garniturze...

Y/n- Eh... Idziemy na zakupy.

R- Co dlaczego?

Y/n- Bo musimy kupić Ci rzeczy na jutro.

R- A nie możesz jechać sama?

Y/n- A to ja mam to kupić sobie czy tobie?

R- Węże Tommy'ego on lubi chodzić po sklepach.

Y/n- Tak i znowu nas ochrona wyrzuci. Wielkie dzięki.

Dziewczyna wyszła i trzasnęła drzwiami. 

Y/n

Ja chciałam tylko dobrze a skończyło się na tym, że się pokłóciliśmy. Co ja robię nie tak?
Poszłam do Tommy'ego, bo jednak nie miałam wyjścia i musiałam z kimś iść.

Y/n- Tommy masz może czas wyjść ze mną na zakupy?

Tom- Zakupy?

Y/n- Tak muszę kupić ubrania na jutrzejsze wesele znaczy ja mam sukienkę do kościoła jednak na samą imprezę wolę być w luźniejszych ciuchach.

Tom- Spoko młoda chodź idziemy.

Wyszliśmy z domu i wsiedliśmy w samochód chłopaka.

_______________________________
Eh... Jeszcze tylko 3 razdziąły, że to tak szybko się kończy.

|Dream Smp| Wszystko Na Opak Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz