Agnes
Byłam strasznie zła na Will'a wiedziałam, że doskonale wie o USG ale potrafił doskonale udawać.
Chłopak wciąż do mnie mówił postanowiłam się w końcu idezeac.A- Jak mogłeś! Jesteś okropny wiem, że idealnie potrafisz kłamać jednak mógłbyś już przestać. Twoje zachowanie doprowadza mnie pomału do szału.
Zdenerwowałam się na tyle, że postanowiłam się przejść, więc po posiedzeniu chłopakowi co myślę wzięłam torebkę i wyszłam z domu. Nie za bardzo wiedziałam gdzie mam się udać dlatego też szłam poprostu przed siebie.
Will
Byłem zaskoczony jej nagłym wybuchem kompletnie nie wiem o co mogło jej chodzić. Przez cały czas zastanawiam się o co takiego może chodzi ale jak zawsze nic mi nie przychodzi do głowy. Za 3 dni jest już trasa. Zaczynam się stresowbać. Chciałem wziąć Agę ze sobą ale po naszej malutkiej kłótni nie wiem czy będzie chciała gdzie kolwiek ze mną jechać. Pomyślałem że zaraz jak wróci do domu powiem jej o tym, może to przekona ją do zmiany zdania na mój temat.
Ranboo
Miałem nadzieję, że Y/n mi wybaczy wiem, że przegiąłem jednak powinna mnie zrozumieć. Modliłem się tylko aby mi wybaczyła i żebyśmy znów byli szczęśliwi. Chciałem ją znowu przytulić aby mogła usłyszeć bicie mego serca, które swoją drogą bije tylko dla niej. To ona jest tą najlepszą.
Po dłuższych przemyśleniach postanowiłem napisać jej wiersz.
Odczytam go jej w ramach przeprosin. Na początek postanowiłem zrobić jej śniadanie do łóżka. Zaraz po przebudzeniu dam jej śniadanie. Jak postanowiłem tak też zrobiłem.
Nie za bardzo wiedziałem jak mam się do tego zabrać dlatego też poprosiłem Tubbo o pomoc. Oczywiście chłopak się zgodził, więc on zabrał się za robienie śniadania a ja wymyślałem wiersz.
Po około 30 minutach wszytsko było gotowe. A Y/n wlasnie się przebudziła.
Wszedłem do pokoju i odrazu zobaczyłem niego krasnala w łóżku rozciągającego się.R- Dzień dobry panienko.
Y/n- Hejka
R- Przyniosłem Panience śniadanie do łóżka.
Y/n- A z jakiej to okazji?
R- A czy zawsze musi być okazją abym mojej narzeczonej zrobił śniadanie do łóżka?
Y/n- Oczywiście, że nie.
R- Więc proszę nie marudzić i ładnie zjeść.
Dziewczyna zaczęła jeść śniadanie a ja zszedłem na dół aby podziękować Tubbo za uratowanie mi dupy.
Will
Byłem strasznie zestresowany tym, że zaraz mam powiedzieć jej o moim pomyśle. Wiem, że nie będzie z tego faktu zadowolona, bo o czymś zapomniałem.
Kiedy dziewczyna weszłam do domu odrazu zestresowałam się jeszcze bardzij. Bałem się strasznie jej reakcji.W- Kochanie możemy porozmawiać?
A- Dobrze. Tylko odwiedzę kurtkę na miejsce.
Zaczekałem chwilę w salonie aż dziewczyna do mnie dojdzie.
A- Więc o czym chciałeś porozmawiać?
W- Więc jak wiesz za 3 dni mamy trasę i tak sobie pomyślałem, że może chciałabyś pojechać z nami? Wiesz ciąża nie jest jeszcze bardzo zaawansowana a trasa będzie trwała 2 miesiące więc przez ten czas nic nie powinno się stać.
A- Tak tylko nie wiem czy wiesz ale za tydzień mam USG.
W- Ooo Fuck więc to oto od początku chodzilo. Ale ja jestem głupi. A nie możesz tego przełożyć?
A- A- Tak jesteś głupi. B- Mogę przełożyć.
W- Więc jak jedziesz z nami?
A- Oczywiście, że jadę jakby inaczej.
Strasznie się cieszyłem że szczęścia uścisnąłem moją żonę.
_________________________________
Wydaje mi sie, że to taki spokojniejszy rozdział. Mam nadzieję, że się podoba.XoXo
<3
CZYTASZ
|Dream Smp| Wszystko Na Opak
Fanfictionksiążka związana jest z Ranboo (czy jakoś tak) nie do końca wiem kim on jest mogę jedynie to wywnioskować z opowiadań osobiście go nie oglądam jednka dużo o nim słyszę także zapraszam #1 Ranboo- 14.05.21 #1 Tommy- 01.06.21 #1 Willburscoot- 25.09.21