Y/n
Po skończonej kolacji razem z Ranboo postanowiliśmy się przejść.
Poszliśmy na most popatrzeć na wodę. Było cudownie jednak dalej byłam zła na Ranboo. Mimo, że widziałam, że chłopak się starał i tak jestem wciąż na niego zła. Widzę, że on też to zauważył.R- Możemy porozmawiać?
Y/n- Okej... Ale o co chodzi?
R- Wróćmy może do domu.
Y/n- No dobrze.
Po powrocie do domu Ranboo zaprowadził mnie do naszego pokoju.
Tam usiadł na łóżku i zaczął naszą rozmowę.R- Więc może zacznijmy. Chciałem Cię bardzo przeprosic. Wiem, że to, że uwierzyłem Tommy'emu nie było dobre. Mogłem najpierw porozmawiać z Tobą. Proszę wybacz mi.
Y/n- Gdyby chodziło tylko o to wybaczyłabym ci jednak zdradziłeś mnie a tego wybaczyć nie potrafię.
R- Nie zdradziłem cię Jessi to moja przyjaciółka nic innego poza przyjaźnią mnie z nią nie łączył. Była tu tylko po to aby mnie wesprzeć kiedy Tommy mi to powiedział. A ostatnio była tu aby pomóc mi wymyśle co powinienem zrobić abyś mi wybaczyła.
Y/n- I co takiego wymyśliliście.
R- W sumie to nic i wszystko co teraz Ci mówię wychodzi spontanicznie. I jedyne o co chce cię prosić to o wybaczenie mi.
Y/n- Muszę się nad tym zastanowić. Proszę chodzimy już spać jestem zmęczona.
R- No dobrze... Dobranoc
Agnes
Dzisiaj jak wstałam odrazu pobiegłam do toalety. Strasznie mi się chciało wymiotować. Byłam przekonana, że to wszytsko przez ciążę.
Kiedy skończyłam nie zastałam męża w łóżku. Jednak w kuchni widniała karteczkę.Cześć udałem się z chłopakami na próbę więc nie czekaj na mnie z obiadem będę późno: :)
Całusy Willi <3.
Powiem szczerze, że zaskoczyło mnie to. Jednak kiedy spojrzałam na zegarek który wskazywał godizne 13:57 wszytsko stało się jasne.
Tylko co się stało, że spałam tak długo. Nie myślałam nad tym długo i poszłam do kuchni zrobić sobie coś do jedzenia, bo jeżeli Will nie będzie jadł nie ma sensu robić jedzenia dla jednej osoby. Za tydzień mam kolejną wizytę na której dowiem się płci dziecka. Nie mogę się już doczekać, bo razem z Will'em musimy przygotować cały pokój. Wybrać farby kupić łóżeczko i przy okazji już większe łóżko. Chce mieć przygotowane wszystko zanim Will z chłopakami wyrusza w trasę, bo jednak to już za 2 miesiące.Około godziny 19 Will wrócił do domu idealnie, bo akurat zrobiłam kanapki.
W- Hej jestem już.
A- Cześć
W- Stało się coś?
A- Nie wszystko okej. Widzę, że cos cię bardzo cieszy co się stało?
W- Nasz menager załatwił nam trasę już za 5 dni. Udało się przełożyć wszystko koncerty szybciej.
A- To fajnie.
Wcale nie byłam z tego faktu zadowolona jednak nie zamierzalam mu tego pokazywać poprostu jutro nie będę się do niego odzywać.
W- Coś nie tak?
A- Nie no wszytsko jest okej.
W- No coś mi się nie wydaje. Nie wyglądasz na szczególnie zadowoloną.
A- Wiesz odechciało mi się jeść ja już pójdę i prześpię się dzisiaj na kanapie a ty przyjdź jak przypomnisz sobie to co powinieneś.
W- Ale kochanie zaczekaj proszę. Powiedz mi o co chodzi.
Już się nie odezwałam poszłam poprostu do salonu rozłożyć sobie miejsce na kanapie.
_______________________________
No ale żeby ciężarna kobieta musiała spać na kanapie nie ładnie Will. Bardzo brzydko.XoXo
<3
CZYTASZ
|Dream Smp| Wszystko Na Opak
Fanfictionksiążka związana jest z Ranboo (czy jakoś tak) nie do końca wiem kim on jest mogę jedynie to wywnioskować z opowiadań osobiście go nie oglądam jednka dużo o nim słyszę także zapraszam #1 Ranboo- 14.05.21 #1 Tommy- 01.06.21 #1 Willburscoot- 25.09.21