Y/n
Obudziłam się z strasznym bólem głowy. Spojrzałam w bok gdzie powinien być mój narzeczony jednak nikogo nie było. Pomyślałam, że jeszcze chwilę po leżę może głowa przestanie mnie boleć.
Po około 15 minutach leżenia pomyślałam, że wstanę już. Zeszłam, więc na dół po jakieś tabletki. Nigdy, więcej alkoholu. Kiedy weszłam do kuchni Ranboo robił streama z gotowania. Nie byłam w najlepszym stanie więc pomyślałam, że usiądę i tylko po oglądam. jednak musiałam dostać tabletki.Y/n- Ranboo podał byś mi tabletki na ból głowy?
R- Ooo widzę, że śpiąca królewna wstała.
Y/n- Jest dopiero 11:47, więc się nie czepiaj. I podaj mi tabletki.
R- Sama sobie je weź.
Y/n- Nie mogę.
R- Dlaczego?
Y/n- Bo robisz streama a ja nie wyglądam korzystnie.
R- To idź się ogarnij i sama sobie weź.
Y/n- Prędzej mi głową eksploduje.
R- Trudno
Y/n- Wal się!
Nie wytrzymam z tym człowiekiem idę się ubrać i pójdę do apteki. Poszła bym do Agi ale wyjechała z chłopakami w trasę. Gdyby nie to, że tubbo i Tommy też pojechali to bym już dawno miała moje tabletki. No trudno trzeba sobie radzić.
Ubrałam się j wyszłam nie mówiąc nic chłopakowi.
Poszłam do kiosku po wodę a później do apteki. Kiedy miałam już wszystko kupione poszłam do parku. Nie miałam ochoty wracać do domu. Jednak robiło się coraz zimniej i zapowiadało się na deszcz. Musiałam wrócić do domu.
Po około 15 minutach byłam już w domu. Spojrzałam przez okno i akurat zaczęło padać miałam wielkie szczęście. Zbliżała się 15 więc musiałam zrobić obiad. Kompletnie nie miałam do tego głowy. Weszłam do kuchni gdzie zastałam Ranboo.R- Ooo jak głowa?
Nie odezwałam się.
R- Hej co jest? Czemu się nie odzywasz?
Y/n- Nie pamiętasz co było rano?
R- Jak rano skoro ja nie dawno co wstałem.
Y/n- Co ty wygadujesz jeszcze rano robiłeś streama i nie chciałeś mi dać tabletek.
R- Przecież ci mówię że dopiero co wstałem.
Y/n- W takim razie kto to był?
R- Chodź sprawdzony na kamerach.
Y/n- No okej. I przepraszam, że tak na ciebie na skoczyłam.
R- Nic się nie dzieje.
Poszliśmy na kamery. Włączyliśmy wszystko w przyspieszonym tempie. Dało się zobaczyć, że ktoś wszedł do domu. Po dłuższym przeglądnięciu się mu wiedziałam kto to jest.
Y/n- Ranboo...
R- Tak o co chodzi?
Y/n- Ja wiem kto to jest...
R- Co?! Kto to?
Y/n- Jacob ten co zaatakował Agę.
R- Jak on zdołał wejść do domu?
Y/n- Możliwe, że wracając z pikniku nie zamknęliśmy drzwi na klucz albo nie włączyliśmy alarmu.
R- Że on akurat o wszystkim wiedział. Musiał nas jakoś śledzić.
Y/n- Przepraszam to wszystko moja wina.
R- Nie obwiniaj się.
Jeszcze chwilę oglądaliśmy nagranie i faktycznie to nie był Ranboo on ciągle spał w innym pokoju. Byłam też ja która zeszła na dół. I jak wybiegłam z domu. Po moim wyjściu Jacob zbierał się strasznie szybko. I zbadał nawet KAMERE RANBOO!
R- MUSIMY GNOJA ZNALEŹĆ! NIE ODPUSZCZE MU.
To były ostatnie słowa chłopaka wypowiedziane do mnie w tym pokoju poszedł się ubierac.
________________________________________
No w końcu trzeba dać naszą parkę, bo dawno ich nie było.
XoXo
<3
CZYTASZ
|Dream Smp| Wszystko Na Opak
Fanfictionksiążka związana jest z Ranboo (czy jakoś tak) nie do końca wiem kim on jest mogę jedynie to wywnioskować z opowiadań osobiście go nie oglądam jednka dużo o nim słyszę także zapraszam #1 Ranboo- 14.05.21 #1 Tommy- 01.06.21 #1 Willburscoot- 25.09.21