- RIGEL NATYCHMIAST poszedł do swojego pokoju, gdy pojawił się w domu. Wziął prysznic, przebrał się i zszedł na dół do kuchni.
"Podołek!" Syriusz uśmiechnął się, rzucając jabłkiem w jego stronę.
Rigel natychmiast do złapał, wpatrując się w niego. „Gdyby nie mój refleks, trafiłoby mnie to w oko".
- śmialibyśmy się.
- Syriusz ...! Remus skarcił.
••
"Więc jak się masz?" - biblioteki zapytał Rigel Remusa, gdy weszli do.
- Dobrze, z wyjątkiem tego bólu głowy. Przychodzi i odchodzi.
W tym momencie wszedł Syriusz z Tomem.
„Och, popatrz, oto jest". Remus wskazał na nieświadomego Syriusza.3
Rigel zacisnął usta, starając się nie śmiać.
Syriusz, dość przezabawnie, potknął się o stół. Tom wziął głęboki oddech. Jak ktoś mógł być tak głupi, mimo że jest w pełni dorosły?
- Syriuszu... czy zostałeś rzucony na głowę jako dziecko?
- Odważ się, żebyś założył, że mnie zatrzymano. Syriusz mruknął, wstając.6
- Łapa... - próbował Remus, ale potrząsnął głową, podczas gdy Rigel zaśmiał się.2
••
"Syriusz!" Wściekły Remus wszedł do salonu, gdzie Tom i Rigel cicho czytali, a Syriusz był, co zaskakujące, cichy - z figlarnym wyrazem oczu.
Czarny pies podniósł głowę z kanapy. Oczy Remusa złagodniały. - Kiedy zawrócisz, zamierzam cię zabić. Powiedział, głaszcząc psa.
„Zwykła sobota w Czarnym Dworku". Tom nonszalancko powiedział, nie podnosząc głowy znad książki w dłoniach, przyzwyczajony do wszystkiego.
Usta Rigela uniosły się na sekundę, ale zniknęły, gdy tylko się pojawiły.
••
- Jest prawie czwarta rano. Co robisz? Odezwał się głos, sprawiając, że Rigel się odwrócił.
Rigel, który obudził się z koszmaru i teraz trzymał w dłoniach szklankę zimnej wody, aby się uspokoić, natychmiast spojrzał na osobę.
Thomas Gaunt opierał się o kuchenne drzwi, unosząc brew, słysząc milczenie.
- Mógłbym cię zapytać o to samo. - odpowiedział wreszcie Rigel.
- Czasami lubię budzić się sam. Jednak wydajesz się zmartwiony. Jak mogę pomóc?
Rigel spojrzał na niego jeszcze ostrzej. W co do cholery grał Tom?
- W co ty się do cholery bawisz?
"Próbuję ci udowodnić, że nie jestem tak bez serca, jak myślisz."
Dłoń Rigela zacisnęła się na szklance w jego dłoni. „ Dlaczego tak bardzo przejmujesz się tym, co o tobie myślę ?! "
Tom zatrzymał się, marszcząc brwi w zamyśleniu. Dlaczego nie dbał tak bardzo o co Rigel myśli o nim?
"Nie mam pojęcia." Tom w końcu powiedział, wciąż nie wiedząc dlaczego.
Rigel spojrzał na niego, jakby był głupi, a Tom po raz pierwszy w życiu się z nim zgodził. „Cóż, nieważne, jak bardzo się starasz - dla mnie nadal jesteś bez serca 70-latkiem w ciele 17-latka".2
Tom Marvolo Riddle, po raz pierwszy w życiu, opuścił szczękę na podłogę, wyglądając na wyjątkowo urażonego.
Rigel tylko się uśmiechnął i napił się wody, nie przejmując się tym, że właśnie obraził najbardziej przerażającego czarnego pana w historii, ponieważ, jeśli miał być szczery, absolutnie nie było się czego bać.
Tom kilka razy otworzył i zamknął usta, nadal nie ma do powiedzenia. „Ja mam 17!" I wyszedł.4
CZYTASZ
FILOFOBIA / TMR + HJP
FanfictionPhilophobia- strach przed zakochaniem się.\ ❝ Nie rozumiesz ". " Nie chodzi o to, że nie może kochać ..." „Chodzi o to, że się boi" Nie możesz mnie kochać. Jestem kurzem i brudem... niczym więcej". Tom nie odwrócił od niego wzroku i odpowiedz...