| MISTRZOSTWA ŚWIATA W QUIDDITCHA |

1.1K 58 24
                                    

- BLACKOWIE, MALFOYOWIE, ZABINI I THOMAS GAUNT WSZYSCY POJAWILI SIĘ NA OBOZIE. „Czy musieliśmy wstawać o piątej rano?" narzekał Draco, tak jak robił to przez ostatnią godzinę.

"Nie." Lucjusz uśmiechnął się z zadowoleniem. „Ale cieszę się, kiedy zdajesz sobie sprawę, że nie wszystko staje na Twojej drodze".

Rigel i Blaise wymienili spojrzenia, obaj próbując powstrzymać śmiech, podczas gdy Draco znów zaczął narzekać.

- Och, rozwesel się, Draco! Blaise zarzucił rękę na jego ramię.

Narcyza i pani Zabini były zbyt zajęte rozmową o tym, jaki piękny jest Paryż... Szczerze mówiąc, Rigel nawet nie wiedział, jak zaczęła się ta rozmowa.

Podczas gdy spadkobiercy Malfoyów i Zabinich zaczęli się kłócić ... znowu ... historia była zupełnie inna z Blackami.

Syriusz...! Remus wyglądał na zawstydzonego, kiedy czarny pies biegł teraz po obozie, szukając ich namiotu.

- Ile czasu minie, zanim powiemy mu, że nasze namioty są na północy, a nie na wschodzie? - zapytał Rigel, wskazując na psa zmierzającego na wschód.

Remus uśmiechnął się złośliwie. - Poczekamy, aż się zorientuje.

- Takie okrucieństwo, Remusie. Tom zakpił, sprawiając, że uśmieszek Remusa stał się szerszy.

••

"Są tu." - oznajmił Lucjusz.

Rigel spojrzał i zobaczył trzy fantazyjne namioty, przez co przewrócił oczami. Wiedział, jak dramatyczna była jego rodzina - ale Lucjusz to zupełnie inna historia.

Facet miał pawie przed swoim cholernym namiotem!

"To nic nowego." Tom wskazał, chwytając go za ramię i wciągając go do namiotu, przed którym znajdował się napis „Ród Blacków" .

"Nie dotykaj mnie." - spojrzał Rigel, gwałtownie szarpiąc ręką.

"Przepraszam." Tom wzruszył ramionami, wcale nie wyglądając na zmartwionego.

Dziedzic Blacków przewrócił oczami. Rozejrzał się po namiocie, potrząsając głową, gdy zdał sobie sprawę, że to mniejsza wersja posiadłości Blacków.

Do namiotu wpadł pies, przyciągając ich uwagę. Syriusz Black wrócił ze swojej animagicznej formy, wpatrując się we trójkę. - Dlaczego nikt mi nie powiedział, że nasz namiot jest na północy!

- Nie słuchałeś mnie, kiedy powiedziałem, żebyś nie zamieniał się w psa i nie przeszukiwał całego kempingu. Remus wzruszył ramionami, nie zadając sobie trudu, by wyglądać na skruszonego.

Syriusz prychnął, zauważając to.

••

"Sto tysięcy miejsc ". zamyślił się Syriusz, wyjaśniając, kiedy zobaczył wyraz zmieszania i lekkiego podziwu na twarzy Rigela. - Ministerstwo pracowało nad tym wydarzeniem przez cały rok. Mugolskie zaklęcia odpychające w każdym calu.

"Najlepsze miejsca!" - powiedziała wiedźma z Ministerstwa przy wejściu, kiedy sprawdzała ich bilety. - Top box! Prosto na górę, Lord Black, tak wysoko, jak tylko możesz.


Syriusz podziękował jej i wszedł po schodach, które zaprowadziły ich na stadion.

Kiedy usiedli, Tom odwrócił się, patrząc na pozornie puste miejsce, a potem spojrzał na skrzata domowego, który przerażająco zamykał oczy. "Cześć?"

FILOFOBIA / TMR + HJPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz