- RIGEL sapnął, budząc się z kolejnego koszmaru. Minęło kilka tygodni od włamania Pettigrew. Rigel z każdym dniem stawał się coraz bardziej oddalony od wszystkich (w tym od Syriusza i Remusa).
Przetarł oczy i wyszedł z łóżka, wychodząc ze swojego dormitorium. "Uroczyście przysięgam, że knuje coś nie dobrego." Wymamrotał, wskazując różdżką na mapę w dłoniach.
Mapa Huncwotów została skonfiskowana bliźniakom Weasley przez Remusa, ponieważ należała do Rigela.
••
Rigel westchnął, patrząc na widok ze szczytu wieży astronomicznej. - Udało się Huncwocie. Szepnął, patrząc, jak atrament zniknął.
Wziął głęboki oddech i ponownie wycelował różdżką w mapę. - Przysięgam, że zamierzam psocić.
Mapa zaczęła pokazywać pisanie:
Pan Rogacz chciałby, aby Rigel wiedział, że powinien znać hasło lepiej niż ktokolwiek inny.
Usta Rigela wygięły się w górę, oczy lekko zaszkliły.
Pan Łapa zgadza się z Panem Rogaczem i chciałby, aby Rigel wysłał list do prawdziwej Łapy, aby poznać hasło?
Pan Moony chciałby, aby Pan Łapa wiedział, że jest kompletnym imbecylem i że Rigel nie zrobił tego celowo.
Pan Rogacz chciałby, żeby Rigel wiedział, że zawsze tam jesteśmy.
Pan Łapa chciałby, aby Pan Lunatyk się zamknął i chciałby, aby Rigel wiedział, że ci, którzy nas kochają, tak naprawdę nigdy nas nie opuszczają.
Pan Glizdogon chciałby, aby Rigel wiedział, że jest mu przykro.
Rigel natychmiast zadrwił z ostatniej części, a jego oczy znalazły pismo ojca. Spojrzał znad mapy, czując lekki chłód.
Dementor zbliżał się do niego, sprawiając, że natychmiast się spiął. Nie mógł się nawet ruszyć z powodu wspomnienia pojawiającego się teraz w jego głowie:
"Proszę! Miej litość!"
- Zabierz Harry'ego i idź!
"-Głupia dziewczyna!-"
"Expecto Patronum." Odezwał się głos za nim, wyrywając go z zamyślenia.
„Co ty tu robisz?" Rigel prychnął, patrząc na Toma.
"Nie ma za co." - wymamrotał Tom, wskazując na dementora, którego teraz nie było.
"Nie potrzebowałem twojej pomocy."
- Oczywiście, że nie, ale czy zabije cię powiedzenie „dziękuję" od czasu do czasu?
"Dzięki?" - zadrwił Rigel: - Za co? Zrujnować mój spokój?
„Jestem pewien, że żyjąc bez duszy, osiągnąłbyś wielki spokój".
- Przynajmniej bym o tobie zapomniał . Rigel odskoczył, nie zdając sobie sprawy, jak opadła twarz Toma.
Tom nawet nie wiedział, dlaczego słowa Rigela tak naprawdę go zraniły, ale tylko uśmiechnął się delikatnie. "Przepraszam." Powiedział, a uśmiech zniknął, gdy zobaczył jego spojrzenie.
"Wyjdź."
- Zrobiłbym to - powiedział Tom, nie spuszczając oczu z oczu Rigela. „ale wtedy zapomnisz, że naprawdę mi na tobie zależy".
Rigel spojrzał na niego z niedowierzaniem, uśmiechając się gorzko. - To ironiczne... Lord Voldemort troszczy się o swojego najgorszego wroga...
- Nie jesteś moim najgorszym wrogiem. Harry Potter był. Jesteś Rigel Black.
Uśmiech Rigela natychmiast zniknął, mrugając kilka razy w szoku. "Ale ja chcę być twoim wrogiem."
"Jeśli ta myśl cię uszczęśliwia, to na pewno." Tom wzruszył ramionami. - Jednak nie jesteś moim wrogiem. Przestań próbować tego dokonać.
„Tylko jeśli przestaniesz traktować mnie jak jakoś złamaną lalkę." Rigel wskazał świadomie, przewracając oczami, gdy oczy Toma nieco się rozszerzyły. - Myślisz, że nie zauważam litości, którą mi rzucasz? Albo tego, jak chodzisz wokół mnie na skorupkach jajka, jakbym się miał załamać w każdej chwili?
Tom odwrócił wzrok, pocierając czoło. - Źle to odbierasz. Patrzę na ciebie ze współczuciem, bo wiem, jak to jest żyć bez twoich biologicznych rodziców. Chodzę wokół ciebie na skorupkach jajka, ponieważ zawsze się wokół mnie załamujesz - i mam na myśli, że każdy stres, który budujesz w górę, cały czas się wokół mnie kruszy, co sprawia, że myślisz, że jestem za to odpowiedzialny ".
"Nie rozumiesz?" - zapytał Rigel, starając się opanować złość i zmieszanie. - Ludzie albo mnie litują, albo nienawidzą. Dlaczego nie możesz być częścią tych, którzy mnie nienawidzą?
- Dlaczego miałbym to zrobić, Rigel? Tom odpowiedział, wyglądając na zszokowanego. Westchnął, kiedy Rigel ponownie założył swoją pozbawioną emocji maskę.
"Wyjdź."
Tom skinął głową, patrząc na niego po raz ostatni i wyszedł.
CZYTASZ
FILOFOBIA / TMR + HJP
FanfikcePhilophobia- strach przed zakochaniem się.\ ❝ Nie rozumiesz ". " Nie chodzi o to, że nie może kochać ..." „Chodzi o to, że się boi" Nie możesz mnie kochać. Jestem kurzem i brudem... niczym więcej". Tom nie odwrócił od niego wzroku i odpowiedz...