| RAZEM |

825 57 3
                                    

REMUS I SYRIUS ZATRZYMALI SIĘ, GDY WEJŚLI DO POKOJU SZPITALNEGO. Obaj wymienili zszokowane spojrzenia, jednocześnie uśmiechając się szeroko. "Jesteś mi winien 20 galeonów." powiedział Syriusz zadowolony z siebie, zyskując jęk swojego męża.

"Właśnie dowiedzieliśmy się, że nasz syn żyje i o tym myślisz?" Remus przewrócił oczami, podchodząc do łóżka, w którym spali Tom i Rigel – razem w swoich ramionach.

"Naturalnie." – zażartował Syriusz, uśmiechając się szerzej, gdy obaj się obudzili.

"Która godzina?" - spytał Rigel oszołomiony, wtulając się w szyję Toma.

Remus uśmiechnął się złośliwie do Toma, który zarumienił się jak szalony. „11 rano"

Rigel westchnął, gdy Tom wstał i wyszedł z pokoju, wiedząc, że rodzina potrzebuje trochę prywatności.

Kiedy drzwi się zamknęły, Remus usiadł na końcu łóżka Rigela, pochylając się, by odgarnąć włosy syna. "Jesteśmy z ciebie tacy dumni, Rigel... ale nie musiałeś tego robić... myśleliśmy, że cię straciliśmy. Prawie to zrobiliśmy."

„Widziałem mamę i tatę". powiedział cicho Rigel.

Głowa Syriusza poderwała się do góry, a oczy Remusa rozszerzyły się. "Co?"

„Błagali mnie, żebym nie szedł do białego światła". Chłopiec wyjaśnił, wzdychając. "Oni cię nie obwiniają, Łapo." Ostatnią część wyszeptał świadomie.

Oczy Syriusza zaszły łzami. "Tak mi przykro.."

"To nie twoja wina."

Syriusz skinął głową, próbując otrzeć łzy. Remus ponownie odgarnął włosy syna i położył dłonie na jego policzkach. – Walczyłeś dzielnie. I jesteśmy z ciebie tacy dumni.

Rigel próbował przełknąć gulę w gardle. "Kiedy zostanę wypuszczony?"

"Co najmniej 2 dni." odpowiedział Remus z westchnieniem. - Tom zabrał cię do tego mugolskiego szpitala zamiast do magicznego, bo nie chcieliśmy, żeby prorok codzienny zaczął bełkotać.

"Tom?" zapytał Rigel w szoku. Tom był tym, który go znalazł?

„Znalazł cię, Rigel. Milczał przez wiele godzin, aż w końcu powiedział mi, co się stało. Nigdy wcześniej nie widzieliśmy go tak bladego, nawet kiedy musiał chodzić na najgorsze naloty czy coś w tym rodzaju. byś żył."

"Co próbujesz powiedzieć?" – spytał Rigel, wiedząc, że Remus ma coś na myśli


"Próbuję powiedzieć, że on cię kocha, Ri."

– Nie, nie kocha. Jego syn natychmiast zaprzeczył, kręcąc głową. – Jestem w rozsypce. On mnie nie chce...

„Dosłownie nie mógł spać przez całą noc, kiedy cię tu przyprowadził. Zasnął tylko z tobą w ramionach. Jeśli to nie jest miłość, to nie wiem, co to jest". Syriusz dołączył, choć raz z poważną miną.

Rigel zmarszczył brwi w zamyśleniu.

••


Kilka minut później Remus i Syriusz postanowili wrócić do domu, ponieważ Cierra była sama.

Tom jednak został.

Siedział na końcu łóżka Rigela, zmieniając bandaże młodszego chłopca. – Wydajesz się strasznie cichy. zauważył Tom, nie podnosząc wzroku.

Rigel westchnął, wyraźnie myśląc o czymś.

"Co masz na myśli?"

– Pamiętasz, jak mówiłem o chłopaku, którego kocham?

Tom miał zbolały wyraz twarzy, ale próbował się uśmiechnąć. "Tak.."

– Dlaczego tak wyglądasz?


Starszy chłopak westchnął iw końcu spojrzał na niego, kiedy skończył zmieniać bandaże. "Ponieważ tak bardzo jak kocham to, że możesz być szczęśliwy z kimkolwiek, kogo kochasz. Nie mogę powstrzymać faktu, że to mnie łamie. Łamie moje serce, gdy wiem, że nie będę tym, który tam będzie dla ciebie, albo nie będę tym, który cię przytuli w nocy, albo nie będę tym, z którym będziesz miał swoją przyszłość... - Powiedział, unikając wzroku Rigela. "Ale jeśli on cię uszczęśliwi... to wszystko, o czym kiedykolwiek marzyłem."

"Tom..." Rigel powoli powiedział. – Czy mówisz to, co myślę.

"Rigel, jak możesz być głupi?" Tom potrząsnął czule głową z westchnieniem. - Oczywiście. Myślałem, że to oczywiste.

"Kocham cię, Rigel Black." szepnął Tom, w końcu spoglądając na niego, gdy próbował przełknąć gulę w gardle. – Ale twoje szczęście jest dla mnie wszystkim. Jeśli chcesz, żebym cię porzucił, to po prostu to powiedz i...

Ale został przerwany przez usta Rigela uderzające o jego. Zajęło to sekundę, ale w końcu otrząsnął się z szoku i zaczął odwzajemniać pocałunek.

Ich pocałunek był powolny i namiętny, więc kiedy w końcu się odsunęli, musieli spróbować złapać oddech.

"Tom-"

– Znowu powiesz, że to był błąd, prawda? zapytał Tom ze smutnym uśmiechem.

Rigel prychnął, ciągnąc go za kołnierz, sprawiając, że jego oczy lekko się rozszerzyły. - Nie. Chciałem powiedzieć, zróbmy to jeszcze raz. Tom, osoba, w której jestem zakochana, to ty.

"Co?" – sapnął Tom, ich twarze dzieliły cale od siebie.

Ręka Rigela rozluźniła się na kołnierzu chłopca. - Wygrywasz, Riddle. Kocham cię. Myślę, że zawsze to robiłem.

Usta Toma musnęły usta Rigela. – Naprawdę tak myślisz? Mruknął.

"Oczywiście." szepnął Rigel bez wahania, sprawiając, że Tom uśmiechnął się do pocałunku, który dzielili.

Oboje odskoczyli, kiedy usłyszeli otwierające się drzwi.

Remus i Syriusz zatrzymali się, wymieniając zszokowane spojrzenia. „Nic nie widzieliśmy". – powiedział Remus z szerokim uśmiechem, kiedy zauważył, że obaj ogromnie się rumienili.

– Cóż, ja widziałem. Syriusz wzruszył ramionami, unikając uderzenia swojego męża.

„Łapo, w końcu mieli swój pierwszy pocałunek, dlaczego musisz to zepsuć?!"

- Czy powinniśmy im powiedzieć, że to nie był nasz pierwszy pocałunek? szepnął Tom.

Rigel spojrzał na niego z miękkim uśmiechem. „Nie".

FILOFOBIA / TMR + HJPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz