Część Bez tytułu 83

745 50 0
                                    


Rigel podniósł wzrok znad księgi, którą czytał, gdy otworzyły się drzwi do jego sypialni, i natychmiast się uśmiechnął, kiedy zobaczył, kto to był. Tom wszedł i natychmiast opadł obok Rigela na łóżko, chowając twarz w zagłębieniu szyi swojego chłopaka.

Rigel zaczął przeczesywać palcami włosy swojego chłopaka. "Długi dzień?"

„Okropny nalot". mruknął Tom, nie podnosząc głowy.

– Zdrzemnij się kochanie. Będę tutaj.

Tom skinął głową, już zaczynając zasypiać. Nie mógł powstrzymać uśmiechu, kiedy Rigel pocałował go delikatnie w głowę i wrócił do czytania, wciąż bawiąc się włosami.

••

Kilka minut później Rigel spojrzał na swojego chłopaka, który spał na jego klatce piersiowej i uśmiechnął się.

W końcu zaczął czuć się lepiej. Brak poczucia się bezwartościowym lub beznadziejnym było ogromną zmianą, którą kochał.

Czy to z powodu Toma, czy nie, Rigel nie wiedział, ale naprawdę zaczynał się poprawiać.

Jednak... to go przerażało.

Bał się, że to nie jest trwałe – że zniknie.

Westchnął i wrócił do czytania, przeczesując palcami włosy śpiącego chłopaka.

••

Kilka godzin później Tom się obudził.

Jego serce zaczęło bić szybciej, gdy zdał sobie sprawę, że Rigel wciąż tam jest i czyta, a on jest w jego ramionach.

Wyglądało na to, że młodszy chłopak nie zdawał sobie sprawy, że nie śpi, więc Tom po prostu leżał na jego klatce piersiowej, ciesząc się chwilą.

Drzwi się otworzyły, co sprawiło, że Rigel podniósł wzrok znad książki. – Remusie? Zapytał zdezorientowany.

Remus wszedł, zatrzymując się na widok Toma w jego ramionach. - Rigel, przed czym cię ostrzegałem? Zapytał surowo.

Jego syn przewrócił oczami, ochronnie zaciskając ramiona wokół szyi Toma. - Remusie to, że uprawiałeś seks, kiedy byłeś w moim wieku, nie oznacza, że ja ​​będę to robił.

Remus zakrztusił się własną śliną, podczas gdy usta Toma uniosły się z rozbawieniem do góry, nie żeby ci dwaj zauważyli, ponieważ wciąż miał zamknięte oczy – udając, że wciąż spał.

Kiedy Remus w końcu się uspokoił, westchnął. - Ri, ja nie... - Urwał, gdy Rigel spojrzał na niego porozumiewawczo. - W porządku. Ale to dlatego, że kocham Syriusza. Powinnaś to robić tylko wtedy, gdy kogoś kochasz i kiedy jesteś bardzo pewny... najlepiej robić to po ślubie, oczywiście.

„Zrobiliście to, kiedy mieliście 15 lat".

- Syriusz ci to powiedział?

– Nie, tylko zgadłem. wzruszył ramionami Rigel z uśmiechem, ponownie zaczynając bawić się włosami Toma. – A poza tym... kocham go.

Oddech Toma zamarł natychmiast, a oczy Remusa rozszerzyły się. "kochasz?"

Nie zawracając sobie głowy powstrzymaniem uśmiechu rosnącego na jego twarzy, Rigel skinął głową. "Tak."

— Rigel, to jest... — Remus urwał z nieobecnym spojrzeniem. "..wspaniałe."

Jego syn przestał przeczesywać palcami włosy Toma, również pogrążony w myślach, gdy zdał sobie sprawę z tego samego, co zrobił Remus. "Rem..."

- Rigel – Remus usiadł na skraju łóżka, ani razu nie zerkając na Toma. "czy myślisz-?"

"Nie wiem."

Tom zmarszczył brwi zmieszany. O czym oni rozmawiali?

– Czy powinniśmy iść się dowiedzieć?

"Może..." powiedział Rigel, kręcąc głową, gdy o czymś pomyślał. - ale nie mówmy Syriuszowi i Tomowi. Nie chcę rozbudzać ich nadziei.

Remus uśmiechnął się delikatnie, starając się nie okazywać radości, którą czuł. – Pojedziemy w przyszłym tygodniu, dobrze?

Rigel skinął głową, obserwując, jak mężczyzna wychodzi z pokoju. Już miał wrócić do czytania swojej książki, gdy nagle Tom zapytał: „Idź gdzie?"

– Jak długo nie śpisz?

Tom prawie zmarszczył brwi, słysząc panikę w jego głosie, ale powstrzymał się. – Tylko kilka sekund.

Odprężając się natychmiast, Rigel skinął głową.

"Więc jedziesz dokąd?" powtórzył Tom wyczekująco.

- Nieważne. Czujesz się lepiej?

Tom skinął głową, ale zmarszczył brwi na fakt, że jego chłopak z jakiegoś powodu nie odpowiedział na jego pytanie.

FILOFOBIA / TMR + HJPOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz