Prolog

681 26 6
                                    

czuję jak powoli zaczynam się unosić
szybuję
frunę w przestworza
stopy powoli odrywają się od ziemi
jestem lekki z każdą kroplą
każdą, pojedynczą kroplą
to one wyzwalają ból dnia
ale nigdy do końca
nigdy nie osiągam spełnienia
gniew narasta
nienawiść
jedyną osobą, której nienawidzę jestem ja sam
pragnę autodestrukcji
pragnę końca
nie modlę się
no może czasem
o śmierć
o ciężarówkę na drodze
jestem ciężki
na każdy możliwy sposób
ludzie pytają, czy żyję
za każdym razem mówię, że tylko egzystuję
nikt więcej nie pyta
o nic
nigdy
może i nie powinni
co takiego ma się zdarzyć w moim życiu, żebym nie chciał usnąć
nie potrzebuję pomocy
jestem atencujszem
ale nikt o niczym nie wie
szukam uwagi od głuchych ścian
to one słuchają co dobę suchego szlochu
jestem egoistyczny
reprezentuję żałość
przychodząc na świat podpisałem cyrograf

cyrograf | larry stylinsonOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz