05.756
SPIS TREŚCI:
16. Fatalne Początki
17. Małżeński Obowiązek
18. Troje to już tłok
19. Miarka sie przebrała
20.__________>
Hejka
Za nami Dział II. Trochę się działo.
Pisałam go prawie 2 lata więc już wiem, że skończenie pierwszej części opowiadania zajmie mi więcej niż 5 lat ;p Ale nic to nie zrażam się. A wiem, że będzie warto bo i w tym rozdziale będzie się działo. Oj będzie się działo. Dopiero teraz Goku doświadczy na swojej skórze prawdziwego charakteru swojej słodkiej żony ;)
Tymczasem kilka ciekawostek do Działu II.
Chcąc zachować wiarygodność z anime, którym się kieruje i biorąc pod uwagę czasowe możliwości umiejscowiłam ślub ChiChi i Goku dzień po pożarze. Patrząc logicznie potrzebowali chwili na organizację tego. Samo szycie garniturów, przystrojenie czy przygotowanie potraw bez zaplecza, które spłonęło z zamkiem musiało trochę zająć. Ale nie chciałam tego też przesadnie przeciągać. Mimo to znalazłam ogromne pole do popisu dla mojej wyobraźni.
Na ślubie pojawili się przyjaciele Goku. Nigdzie w dalszej historii nie ma wzmianki że tam byli lub nie a poprowadzenie sceny z anime tego nie wyklucza. Po toaście mogło dziać się wszystko.
Zresztą nie wyobrażam sobie żeby nie było ich na ślubie Goku. Może Toei i Akira mieli to w nosie ale nie ja.Noc poślubna. Mam nadzieję, że udało mi się wczuć w naszych świeżo upieczonych małżonków, ich charakter i doświadczenie w tych sprawach - a raczej jego brak xD i nie przedobrzyłam jak to robią niektóre fanfiki robiąc z Goku jakiegoś napaleńca. Bardzo mi się to nie podoba gdyż uważam, że Goku odzwierciedla osobowość bardziej aseksualną gdzie z definicji osoba taka nie odczuwa pociągu seksualnego lub/i romantycznego a partnerkę traktuje bardziej jak przyjaciela. Charakterologicznie na razie Goku wpisuje się w definicję idealnie. A jak dodać do tego jego aktualny poziom fizyczny, problemy z kontrola siły na pewno mogły się pojawić a to na pewno nie napawałoby Goku optymizmem. Więc nic dziwnego, że chłopak nie wykazuje do tego chęci na tle pociągu seksualnego. Na razie... *wink* *wink*
Ah no i na końcu nie może zabraknąć wzmianki o postaci jaka jest Estra.
Przyznam szczerze, że pojawiła się niepozornie. Na początku miała być tylko epizodem - jako powierniczka ChiChi i nie miałam zamiaru zaprzyjaźniać jej z Goku. Nawet Goku miał jej nie lubić. Jednak pisało mi się ją tak dobrze że nie miałam serca kierować na nią gniewu najsilniejszego człowieka na świecie i została na dłużej ;pZmieniłam koncepcje i teraz postać Estry jest powiewem naturalności w świecie DB oraz pewnym odzwierciedleniem postawy mnie lub każdego fana Goku. Zafascynowani jego osobą, pragnący z nim porozmawiać, podziękować i docenić, szczerze go lubiący ( a czasem nawet za bardzo ;p). Bo kto nie chciałby by Goku zaproponował mu trening pod jego okiem? Albo poprosił o pomoc w sprawach sercowych (no chyba, że tylko ja xP).
Po za tym zawsze uważałam że ChiChi jest niedoceniana i bardzo pokrzywdzona przez styl życia męża. Uznałam że przydałaby się jej osoba, która choć trochę by ją wsparła, zrozumiała ale kiedy trzeba i utemperowała.
Napomknę też o Keto, który pojawił się równie niepozornie jak Estra. ChiChi i Byczy Lucyfer nie mieszkali na odludziu. Wręcz przeciwnie - w wiosce tętniącej życiem i ludźmi w tym młodymi kawalerami, z którymi ChiChi wręcz się wychowywała. Nie wierzę, że wśród nich nie pojawił się ani jeden zazdrośnik. Jeszcze nie wiem, w którą stronę to poprowadzę a mam 5 letnią lukę w historii więc wszystko może się zdarzyć ;)
No trochę się rozpisałam ale dużo się działo. Przed nami kolejny Dział III. NIEZWYKŁA DZIEWCZYNA. Już nie mogę się doczekać :) Zapraszam do lektury ;)
Szalona Fanka Dragon Balla
/02.2024/
CZYTASZ
Mój Los w Twoich Rękach I1I
FanficKiedy myślał, że najtrudniejsze z czym musi się zmierzyć to silny przeciwnik, na jego drodze staje niezwykła dziewczyna. A wraz z nią nowe wyzwanie. Drugie oblicze historii chłopca z ogonem, Son Goku. Jak było, jak mogło być, jakby było gdyby... Za...