18. Troje to już tłok

42 3 26
                                    

Uwaga!
Rozdział z dużą dawką intymności! Żeby nie było, że nie ostrzegałam. Zapnijcie pasy ;)

Z dedykacją dla lavoniund

Z dedykacją dla lavoniund

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

V

Niedługo koniec maja a upał nie odpuszczał. Ale taka pogoda nie straszna była mieszkańcom Furyapan Yama. Codziennie pracowali w pocie czoła odbudowując zamek swojego władcy, jego córki i od niedawna zięcia. Zięcia, który okazał się nieocenionym kompanem. Był silny, wytrzymały i pracował za dziesięciu takich jak oni. Szybko zaskarbił sobie ich sympatię i szacunek. Już nie tylko dlatego, że uratował ich wioskę i władcę.

Jego atuty nie uchodziły uwadze również kobietom. Starszym mieszkankom wioski, które szybko przyzwyczaiły się do jego równie wilczego apetytu jak ich władcy. Oraz młodym, które nie omijały okazji by poobserwować go przy porannym treningu, wieczornej medytacji czy codziennej kąpieli. Pamiętając o tym by nie natknąć się przy tym na jego żonę. ChiChi.

A psik!

Wybudziła się gwałtownie ze snu i szybko spojrzała na poduszkę obok. Zobaczyła puste miejsce. Znowu. Kolejny tydzień. Westchnęła. Czy powinna zacząć się do tego przyzwyczajać?

Ale Goku zatrzymać w łóżku nie było łatwo. Tak samo jak zmęczyć. Jego wytrzymałość była niezmordowana. ChiChi była w szoku gdy po ciężkiej pracy i treningach miał jeszcze siłę i ochotę na zbliżenia z nią. To jej schlebiało i jednocześnie przerażało. Ona tak wytrzymała nie była. Wciąż dla niego za słaba. Wciąż sprawiała mu zawód. Nie był usatysfakcjonowany. Widziała to. A co z niej za żona kiedy nie potrafi usatysfakcjonować własnego męża?! Nie mogła na to pozwolić.

Dlatego też trenowała. Swoja sile i wytrzymałość. A najlepiej do tego, o czym już doskonale się przekonała nadawała się ciężka praca na budowie. Robiła to jednak w tajemnicy, zarówno przed Goku jak i ojcem. Mężczyźni, którzy jej towarzyszyli nie kwestionowali jej prośby o dyskrecję. W końcu panienka ChiChi nie raz pomagała im przy budowie, zaczynając w wieku trzynastu lat. I nie raz opuszczała wioskę w tajemnicy przed ojcem by ciężko trenować.

Ale to właśnie dyskrecja była tym co najbardziej spędzało sen z powiek ChiChi. Bo o ile mężczyźni potrafili ją zachować, o tyle kobiety już nie do końca.

To, że wszyscy wiedzą i słyszą kiedy ona i Goku starają się o dziecko jest nieuniknione. Lecz to już któryś z kolei raz gdy przyłapała służki przy drzwiach łazienki gdy Goku brał kąpiel lub słyszała jak bezpruderyjnie plotkują o nim i jego ciele między sobą. Do tego głupie komentarze dziewczyn a zwłaszcza Leny i ta wścibska Aya, która gdyby mogła przychodziłaby codziennie niby to posprzątać czy wymienić pościel. Nie pomagał też fakt, iż Goku nie raz paradował po korytarzu w bokserkach lub samym ręczniku co powodowało jeszcze więcej pikantnych plotek wśród damskiej części domu a nawet wioski.

Mój Los w Twoich Rękach I1IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz