10. Utracona Niewinność

88 5 9
                                    

VII

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

VII

Wczesnym rankiem kiedy Goku normalnie wstałby trenować, spał twardym snem zmęczony bardzo długim dniem jaki wczoraj przeżył. Wziął udział w Tenkaichi Budokai, pokonał Piccolo Daimao, zdobył żonę i przebył świat w wzdłuż i wszerz. Wszystko to miało miejsce jednego dnia! I wszystko to zrobił z ChiChi.

W końcu jednak obudził go warczący żołądek. Od razu spojrzał na śpiącą narzeczoną, która również się przebudziła. Przekręciła się i przeciągnęła wyciągając ręce nad głowę. Leniwie otworzyła oczy i ujrzała...

- Goku?! - krzyknęła i natychmiast zasłoniła biust. Wisiał nad nią, wsparty na łokciu i uśmiechał się szeroko - Co ty tu robisz?

- Leżę - odparł spokojnie.

- Spałeś tutaj? Ze mną?! - ChiChi nie kryła szoku.

- Nooo.

- Gokusa! Nie możesz spać z dziewczynami przed ślubem!

- Żadnymi? - chłopak był zaskoczony. ChiChi spojrzała na niego z niedowierzaniem.

- Żadnymi!

Goku podrapał się po policzku.

- Ale kiedy podróżowałem po świecie spałem z rożnymi dziewczynami.

- Że co? - ChiChi zamurowało. I ta lekkość z jaką to oznajmił.

- A u Kamesennina spałem z Lunch bo mieliśmy za mało miejsca - kontynuował nie zauważając reakcji narzeczonej.

- Lunch? Kto to?

- To jądrowa* dziewuszka, którą ja i Kuririn przyprowadziliśmy Kamesenninowi by nas trenował - ChiChi spojrzała na niego kompletnie nie rozumiejąc o czym on mówi - Była z nami na Turnieju - dodał widząc jej minę.

- Ah, ta blondynka - odetchnęła z ulgą.

- Tak - Goku odpowiedział i zamyślił się - W sumie Lunch Blondynka też się złościła kiedy z nią spałem.

- No widzisz. Dlatego nie możesz spać z dziewczynami!

- Może masz rację. Gniewasz się?- zapytał niewinnie a serce ChiChi omal się nie rozpłynęło.

- Nie. Ale powinieneś spać na osobnym materacu - drżącą ręką wskazała posłanie pod ścianą.

- Z tobą jest lepiej. Bardzo ładnie pachniesz...

- Że coo? - ChiChi wytrzeszczyła oczy - Gokusa, jestem brudna! Jak mogę pachnieć?

Goku uśmiechnął się. Zapach ChiChi nie dawał mu spokoju odkąd tylko zbliżył się do niej w tańcu. Dlatego położył się obok niej, by móc się nim napawać. Jej zapach sprawiał, że czuł się przy niej zupełnie jak kiedy był dzieckiem. Szczęśliwy i spokojny. Z jedyną najbliższą mu osobą.

Mój Los w Twoich Rękach I1IOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz