Rozdział 15. Mezzosopran

631 39 80
                                    

Na dworze lało jak z cebra, buty Miyi były całe przemoczone, więc nie chcąc zmoknąć, pobiegł do najbliższego schronu, jakim na tą chwilę był dom Reki'ego. Chłopak zapukał do drzwi. Otworzyła mu Koyomi.

Koyomi: Skądś cię kojarzę. A! Widziałam cię w sklepie z deskorolkami! Przyszedłeś do Reki'ego?

Miya: Właściwie to strasznie leje, więc chciałem tu chwilę przeczekać.

Koyomi: No okej.

Miya wszedł do środka.

Chichiro: Kotek!

Miya: Nie jestem kotek!

Koyomi: Chichiro, znasz go?

Nanaka: Tak! To kolega Leki'ego!

Chichiro: Ale Leki'ego nie ma.

Miya zdjął buty i przemoczoną bluzę. Wchodząc do salonu. Nagle do domu wbiegł Reki i Langa. Rudy zdjął z głowy kaptur od mokrej bluzy. Popatrzył na Langę, któremu woda skapywała z włosów.

Reki: Trochę minie zanim ci wyschną. Przyniosę suszarkę.

Miya: Może najpierw się przebierzecie.

Langa: Dobry pomysł.

Reki: Co ty tu robisz?

Miya: Twój dom był najbliżej, nie chciałem moknąć.

Reki i Langa udali się do pokoju gdzie się przebrali.

Koyomi: Czy to nie twoje ciuchy? - wskazała na Lange.

Reki: A co, miał siedzieć w mokrych?

Koyomi: To może pożyczyć wam suszarkę?

Reki: Nie ukrywam przydałaby się.

Nanaka: A możemy się pobawić w flyzjela!

Langa: Tylko wysuszę włosy.

Chichiro: My je wysuszymy!

Reki: poradzicie sobie?

Bliźniaczki: Tak! - wzięły go za ręce i posadziły na podłodze.

Koyomi włączyła suszarkę i pomogła trochę siostrą w obsługiwaniu jej. Gdy Langa miał już suche włosy, Chichiro zaczęła je czesać, z czego Reki zaczął się śmiać. Nagle Nanaka posadziła braciszka obok Kanadyjczyka i zdjęła mu przepaskę z głowy.

Miya: Ahahahahaha

Koyomi: Tobie też się nie upiecze. - posadziła Miye na siłę na ziemi i zaczęła rozczesywać czarne włosy.

Miya spojrzał na Reki'ego i pomyślał.

Miya *myśli*: W zasadzie pierwszy raz widzę Reki'ego bez opaski.

Siedzieli tak w kółku, aż dziewczyny nie skończyły. Gdy Langa i Miya popatrzyli na Reki'ego nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Miał na głowie trzy związane gumkami kosmyki i niezliczoną ilość spinek w różnych kolorach i kształtach. Reki natomiast chichotał patrząc na Miye który miał dwa koczki przypominające kocie uszy, a Langa miał krótkiego kucyka.

Langa wyciągnął telefon i zrobił Reki'emu zdjęcie.

Reki: Ej! - Wyciągnął swój i również zrobił mu zdjęcie.

Następnie Langa i Reki odwrócili się w stronę Miyi i szybko cykneli mu fotkę.

Miya: Kasuj to!

Reki: Nie.

Langa: Ładnie wyszłeś, będzie śmieszna pamiątka.

Miya: No nie wstawiaj tego do neta slime'ie!

Reki: Ale ja nic z tym nie robię!

Renga: Snow flakes in Okinawa and another infinity adventuresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz