Rozdział 22. Detektywi od siedmiu boleści

417 35 3
                                    

Nastała sobota, rudowłosy wziął deskę i już miał wyjść, gdy nagle zatrzymała go Koyomi.

Koyomi: Gdzie idziesz?

Reki: Na skatepark.

Koyomi: Pójdę z tobą-

Reki: Daj spokój, przecież nie umrę.

Koyomi: Przecież wiesz, że właśnie o to się boję.

Reki: Nie ufasz mi? Obiecuję, że wrócę.

Koyomi: W jednym kawałku?

Reki: Ta, w jednym kawałku. - pogłaskał ją po głowie. - Dzwoń kiedy chcesz.

W końcu wyszedł. Natomiast w odwiedziny wpadł Miya.

Miya: Gdzie jest Reki?

Koyomi: Poszedł na skatepark.

Miya: Jesteś pewna, że nie zrobi niczego głupiego.

Koyomi: Obiecał, że wróci cały i zdrowy.

Miya: Jeszcze do niedawna mówił, że wszystko w porządku, a potem się okazało, że się samookaleczał. Kto wie czy na serio nic nie zrobi.

Koyomi: Dalej twierdzi, że wszystko gra i wymusza ten swój uśmiech.

Miya: I mimo to wierzysz mu na słowo?

Koyomi: Nie mogę za nim chodzić cały dzień, zresztą czułabym się nieswojo, jak jakaś niańka. On pewnie też chce mieć chwilę dla siebie.

Miya: Racja.

Koyomi: Kiedyś gdy szukałam czegoś w jego pokoju, znalazłam zdjęcia Yūto i Reki'ego.

Miya: Mogę zobaczyć?

Koyomi: Pewnie, chodź.

Miya wyciągnął telefon i zaczął szukać na mediach Yūty, patrząc przy okazji na zdjęcia profilowe, porównując je do tych, które pokazała mu Koyomi.

Miya: To chyba on.

Koyomi: Aktywny prawie trzy lata temu.

Miya: Pewnie to stare konto.

Zaczęli przeglądać zdjęcia, które były tam zamieszczone.

Koyomi: To Reki!

Miya: Faktycznie, jego nie da się nie poznać.

Miya wszedł na opis profilu, jednak jedna z informacji go zszokowała. Było tam napisane, że Yūto był w związku z Reki'm.

Koyomi: Coś się tak ożywił? Znalazłeś coś?

Miya: Nie, to nic takiego.

Koyomi: Wiesz co, chyba ci trochę nie wierzę. - Wyciągnęła rękę po telefon.

Miya: Zostaw to!

Koyomi: Pokaż!

Miya: Złaź ze mnie!

Koyomi: Ała! Nie drap! - wreszcie złapała telefon i przeczytała opis.

Miya: Zadowolona?

Koyomi: Yūto był- z Reki'm?! - ta wiadomość trochę ją zszokowała.

Miya: Tak. A teraz możesz ze mnie zejść?

Koyomi: A, jasne. Czyli, że mój brat jest gejem?

Miya: Ta, brawo detektywie.

Koyomi: Ale czy to nie jeszcze gorzej?

Miya: W jakim sensie?

Koyomi: Reki był z Yūto, a on o tym zapomniał, więc czy nie dotknęło go to jeszcze mocniej niż myśleliśmy?

Miya: Może.

Nastała cisza, nagle Koyomi otworzyła szeroko oczy i poczerwieniała.

Miya: Co ci?!

Koyomi: Jeśli Reki woli chłopaków, to czy on i Langa nie są przypadkiem razem?

Miya: A, wreszcie się domyśliłaś.

Koyomi: Mówiłeś, że nic nie wiesz?!

Miya: Ja nie zdradzam niczyich tajemnic, sekretów czy innych takich!

Koyomi: Ale mi mogłeś powiedzieć! - Zaczęła go szturchać.

Miya: Gdybym miał jakiś sekret to w życiu bym ci nie powiedział!

Koyomi: Dlaczego?!

Miya: Bo wszędzie wtykasz nosa! - zaczął się z nią przepychać.

W tym momencie do pokoju wszedł Reki i zobaczył dwójkę rozczochranych trzynastolatków na podłodze.

Reki: Co wy robicie?

Miya: Zabierz ją ode mnie! Błagam!

Koyomi: To ty mnie drapałeś!

Miya: Ciekawe dlaczego?!

Reki: Dlaczego?

W tym momencie nastała cisza, a rozmowa nigdy nie została dokończona.

Renga: Snow flakes in Okinawa and another infinity adventuresOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz