Był już ranek przez okno wpadało światło wprost na twarz Reki'ego, budząc go. Chłopak usiadł i ziewając rozciągnął się.
Langa: Cześć Reki! - wszedł do pokoju.
Reki: Już na nogach?
Langa: Jest już w pół do dziewiątej.
Reki: Jesteśmy spóźnieni do szkoły!- Ożywił się szybko i już miał się zerwać z materacu.
Langa: Reki, uważaj! Twoja kostka!
W ostatniej chwili Reki zatrzymał stopę nad ziemią.
Reki: Mało brakowało.
Langa: Poza tym dzisiaj sobota.
Reki spojrzał na ekran telefonu.
Reki: No tak.
Nagle do pokoju weszła mama Reki'ego.
Mama: Rany, jak ty się zachowujesz! Żeby gość pomagał mi robić śniadanie, podczas gdy ty śpisz w najlepsze.
Reki: Mamo!
Mama: Powinieneś brać przykład z Langi, to taki porządny chłopak! - Stwierdziła i poszła z powrotem do kuchni.
Reki, wciąż w piżamie,skacząc na jednej nodze podążył za nią, żeby nie wyjść na darmozjada. Langa czując się nieswojo w tej sytuacji, zaczął przeglądać pokój przyjaciela. Praktycznie wszystko co tam się znajdowało było związane z deskorolkami. Jednak w szufladzie biurka znalazł zdjęcia, które wydawały się dosyć zwykłe jak na Reki'ego, który miał obsesję na punkcie skate'u. Langa przyglądał się tym zdjęciom, nigdy nie spotkał chłopaka z którym Reki był na fotografiach. A Reki był bardziej poobijany niż zazwyczaj. Wszędzie miał plastry i brudne ciuchy, mimo tego osoby ze zdjęć wydawały się być nadzwyczaj szczęśliwe.
Langa *myśli*: ciekawe kiedy to było. Może to ten kolega, który przestał jeździć.
Nagle Reki pojawił się w drzwiach.
Reki: Chodź, śniadanie jest już na stole.
Langa: Okej.
Reki nie zwrócił uwagi na to co robił jego przyjaciel, więc Langa odłożył zdjęcia z powrotem do szuflady i poszedł za Reki'm. Przy stole panowała wesoła atmosfera. Bliźniaczki rozciapały jedzenie na około talerza, Koyomi kłóciła się z Reki'm o dokładkę, więc ich mama dała dodatkową porcję Landze.
Mama: Więc co zrobiłeś w nogę?
Reki: To był nieudany skok.
Mama: Skok?
Reki: Na rampie.
Mama: Ty i ta twoja deska, przynajmniej byś kask założył.
Reki: Nie trzeba.
Koyomi: Właśnie, kask tutaj nic nie da. Reki zawsze był niezdarny.
Reki: Wcale nie! Ty lepiej byś tego nie zrobiła!
Nanace spadła łyżka.
Reki: Podniosę ją. - schylił się pod stój i podnosząc się przywalił głową w stół. - Ała!
Stół aż podskoczył.
Koyomi: Hahahaha Może rzeczywiście przyda ci się kask.
Wszyscy oprócz Reki'ego: Ahahahahahhahahahahahahaha!
Gdy wszystko zostało już zjedzone i posprzątane, Reki poszedł się przebrać.
Langa: Po co ubrałeś tą koszulkę?
CZYTASZ
Renga: Snow flakes in Okinawa and another infinity adventures
Hayran Kurgu💙Langa wygrał już z Adamem na S, ale co dalej? Oczywiście jazda na desce jest nieskończona! Jednak co dzieje się gdy z jakiś powodów Reki nie może cieszyć się deskorolką? Co nasi główni bohaterowie robią na codzień?💙 ❤️Jest to fanfiction o RekixLa...