Rozdział 28
"Lepiej kochać, a potem płakać.
Następna bzdura.
Wierzcie mi, wcale nie lepiej.
Nie pokazujcie mi raju,
żeby potem go spalić."
-Harlan Coben
Uwaga ! To nowy rozdział ale też jeszcze jedno Libster Award wiem, że dużo osób już denerwuje to nastawienie na nowy rozdział a tu co brak dlatego zamiast osobno dodawać wszystko razem :P
Kate
- Chwila - usłyszałam głos jedego z nich.
O nie nie nie ! Jest po nas ! Kate wymyśl coś ! szybko !
Podniosłam wzrok na oczy Archera, który równie jak ja był przerażony. Dwóch na Sześciu a do tego sami przywódcy rebeli to niezbyt dobry układ sił.
Zanim co kolwiek wymyśliłam poczułam jak dłoń Archera się przemieszcza i zanim zorientowałam się co zrobił. Jego usta znów były na moich a jego dłoń mocno ścisneła mój pośladek. Chciałam się od niego oderwać i dać mu w pysk ale zbyt mocno mnie trzymał abym mogła się wyrwać.
Poczułam na sobie wzrok całej szóstki rebeliantów. Archer idoto !
Kiedy Archer znów zaczął obmacywać mój tyłek zajęczałam mu głośno w usta.
- Poważnie znajdzicie sobie jakieś mniej widoczne miejsce ! - na słowa jednego z rebeliantów wszyscy z nich zaczeli chichotać. Obrzydlistwo !
Poczekałam jeszcze kilka chwil aby się upewnić ze rebelianci już nas nie zauważą i dopiero wtedy oderwałam od siebie Archera który dalej obłapywał mój tyłek.
Już miałam przyłożyć mu w pysk kiedy złapał moje nadgarstki.
- Wiem o czym myślisz ale to było dla dobra sprawy. - na jego twarzy pojawił się łobuzerski uśmiech. - a do tego sama to zainiciowałaś.
- Ale nie do takiego stopnia !
- Ale i tak ci się podobało !
- Wcale nie !
- Kłamczucha ! - i znów ten uśmiech.
- Mam cię dość !
Nie patrząc na Archera ruszyłam w stronę koni. Słyszałam kroki Archera za sobą, który po chwili zrównał się z mną.
- Nie złość się na mnie. - mówiąc to przerzucił ramie przez mój kark i przytulił do siebie.
- Wiesz ze jesteś okropny ?
- I tak wiem, że ci się podobało.
- Znów zaczynasz !
- Dobra, dobra teraz poważnie musimy obgadać wszystko z Oliverem bo do balu zostało mało czasu.
- Myslisz, że zdążymy porozmawiać z Oliverem i wrócić do domu cioci ?
- Powinniśmy.
- to do zamku.
--*--
- Byliśmy Archer już w jego komnatach i go nie ma.
Jest już środek nocy a Olivera nigdzie nie ma, sprawdziliśmy i jego komnaty, biblioteke ale go nie ma.
CZYTASZ
Do celu
RomanceKate córka łowcy, odważna z marzeniami Ale co zrobi Jeśli jej świat się zmieni? Jeśli ucieczka jest jedynym wyjściem? Jeśli na swojej drodze spotka JEGO? Jeśli ich światy są różne? Czy ich drogi mogą się jednak połączyć? Dowiesz się czytając "Do...