Epilog

2.2K 195 124
                                    

"I zno­wu pow­ra­camy do te­go sa­mego sche­matu.

 Po jed­nej stro­nie życie z Tobą,

 po dru­giej mo­je życie bez Ciebie.

 Które zniszczy mnie szyb­ciej?"  

- anonim 

Archer

Spoglądałem w stronę ogrodów, teraz okrytych białym puchem. Róże, które tak bardzo ona uwielbiała przekwitły w dzień, kiedy ona odeszła. 

Czasem, gdy stałem w tym miejscu i tak jak dziś obserwowałem ścieżki, którymi najbardziej lubiła chodzić widziałem ją, jej długie blond włosy, ale gdy docierała do mnie nadzieja ona znikała i zostaje ból niewypowiedzianych słów.

- Wasza wysokość.

Otarłem spływającą jedną łzę i odwróciłem się w stronę Olivera od dziś będzie spełniał funkcję królewskiego doradcy i zapewne w przyszłości, kiedy wprowadzę swoje plany w czyn również pierwszego ministra.

- Nikogo tu nie ma, zwracaj się do mnie normalnie Oliver.

- No właśnie nikogo nie ma, bo wszyscy są w sali czekając na twoją koronację.

- Czemu mam wrażenie, że minęły lata.

- A minęły dwa miesiące i o dwa miesiące za dużo bez władcy.

- Wiesz dobrze, że potrzebowałem czasu.

Mężczyzna kładzie mi dłoń na ramieniu i patrzy wprost w oczy.

- Jesteś potrzebny ludowi, oni potrzebują dobrego władcy a ja wiem, że ty nim będziesz.

- Skąd pewność, że nie będę gorszy od mojej babki?

- Jesteś dla mnie jak brat i znam cię lepiej, niż kto inny i wiem, że ani trochę nie jesteś podobny do tej wiedzmy.

- Mógłbym kazać cię ściąć za obrażę byłego monarchy.

- Możesz kazać mnie ściąć dopiero, kiedy dostaniesz koronę.

- Co za chwilę się stanie.

- Nie, jeśli się spóźnisz.

I po raz pierwszy od dawna się uśmiechnąłem. 

--*--

Sala tronowa została wypełniona ogromem gości z wszystkich królestw. Przy tronie stali władczy dwójki i trójki, w tradycji to właśnie najważniejsi ludzie w pozostałych królestwach koronują a potem ślubują lojalność i oddanie królowi Jedynki.

Spiąłem się na widok korony i tak dużej ilości osób na sali ale Oliver, który idzie obok mnie musiał to zauważyć, bo szepce do mnie.

- Księżniczka Melissa wypiękniała. – Skierowałem swój wzrok w stronę miejsc dla rodzin władców i zatrzymałem się na rudowłosej dziewczynie.

- Od kiedy gustujesz w rudych Oliverze? – Pytam szeptem.

On tylko wzruszył ramionami i zszedł z przejścia na miejsce obok kilku młodych lordów, spoglądam na ich twarze i widzę zaufane osoby i liczę, że w przyszłości to właśnie te osoby będą stały blisko mnie.

Najpierw ja ślubuję na wszystkie dobra państwa i wszystkie skarby królestw a potem na klęcząco ślubują mi władczy pozostałych królestw a na końcu ślubują mi oddanie wszyscy tu obecni.

Kiedy obaj władczy stają i zakładają mi koronę po sali rozchodzą się słowa.

- Król Archer Maximiliano Mission władcza wszystkich trzech królestw.

Do celuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz