Macie rozdzialik miśki, bo widzę że jak narazie dobrze się to cacko przyjmuje 😏
—————————————
Czas do kolacji zleciał trójce przyjaciół bardzo szybko, więc musieli wrócić w końcu do zamku aby się nieco ogarnąć. Uzgodnili, że za 15 minut spotkają się w pokoju wspólnym i razem udadzą się na posiłek. Gdy Harry wszedł do dormitorium, zauważył że na jego łóżku leży kawałek pergaminu, chyba przyniesiony przez Hedwigę. Brunet usiadł na łóżku i zainteresowany zaczął czytać zawartośćPlany co do jutra aktualne? Jeżeli tak, to pamiętaj 19:00 wieża astronomiczna.
~ D.MNie zwlekając, chłopak odpisał na wiadomość, że tak i odesłał liścik. Następnie założył czysty sweter, przeczesał włosy palcami i udał się do przyjaciół.
- Hermiony jeszcze nie ma? - spytał zdziwiony Harry. Przyjaciółka zazwyczaj była punktualna, więc było to trochę niepokojące.
- Nie, ale możemy poczekać jeszcze kilka minut - odparł Ron. Czas leciał, a dziewczyna nadal się nie zjawiała. Jako że kolacja się już rozpoczęła, chłopcy uznali, że nie ma sensu czekać bo pewnie jej coś wypadło i udali się na kolację. Jednak na wielkiej sali też się nie pojawiła, co zaczęło niepokoić Rona i Harrego.
- Poszukamy jej? - zapytał Ron - zaczynam się martwić
- Możemy. Chodź pójdziemy w stronę biblioteki. - Oboje skończyli jeść i czym prędzej udali się na poszukiwania. Szli w stronę biblioteki rozglądając się na wszystkie strony i zaglądając do wszystkich sal po drodze, upewniając się że jej tam nie ma, aż w końcu dotarli na miejsce. Biblioteka tonęła w półmroku, a delikatne światło tliło się gdzieś z tyłu pomieszczenia. Harry wraz z Ronem kiwnęli sobie na znak, że tam się udadzą. Gdy zbliżali się do celu, Harry nagle przystanął. Faktycznie słyszał tam głos przyjaciółki, ale nie była sama, co to to nie.
- Hej Herm przyszliśmy... - Zaczął Harry, ale nie dokończył bo to co zobaczył lekko nim wstrząsnęło. Jego przyjaciółka... pocałowała...
- Malfoy? - wypalił nagle Potter
- Harry? - powiedziała przestraszona dziewczyna i zawstydzona szybko oderwała się od blondyna
- Hermiona? Co ty tu robisz? I to jeszcze z nim!? - powiedział wyraźnie wkurzony Ron
- Jak... czemu.. - w brunecie coś pękło, ale nie wiedział czy to z powodu tego, że wiedział o skrywanych uczuciach Rona do Hermiony, czy dla tego że była tam z Malfoy'em. Nie chcąc patrzeć na to dłużej, rzucił tylko coś w stylu „muszę iść, zapomiałem że Dumbledore chciał się ze mną widzieć" i szybko wyszedł.
CZYTASZ
To be honest, I love you ~ drarry
Fanfiction(od razu zaznaczam, że akcja dzieje się na 5-tym roku, w ff mają po 15/16 lat) > Draco od zawsze lubił dokuczać Harry'emu, a on nie pozostawał mu dłużny. Znacie to powiedzenie - kto się czubi, ten się lubi? - miłego czytania! _______________________...