Przepraszam za obsuwę z rozdziałami ale chwilę temu wróciłam na chate :<. Więc bez zbędnego przedłużania zapraszam!
_____________________Po skończonych zajęciach Harry poszedł odrobić lekcje, aby później na spokojnie iść na trening. Pierwszy trening po kilkumiesięcznej przerwie po wypadku. Niestety pogoda strasznie się pogorszyła i lada moment miał lunąć deszcz, przez co miał obawy czy nie odwołać treningu. Chłopak w duchu miał nadzieję, że niektórzy nic nie pozapominali i będą chcieli współpracować po ostatnich akcjach i przy okazji się nie pozabijają przez deszcz.
~~
Wszystko poszło bardzo pomyślnie i sprawnie. Jedynie na treningu nie pojawił się Ron co za bardzo nie zdziwiło bruneta, ponieważ jego przyjaciel miał rozmawiać z Hermioną o tym, co ostatnio między nimi się wydarzyło i miał nadzieję, że uda się załagodzić sytuację, chociaż sam do końca nie rozumiał o co mu chodziło. Najpierw staje w jego obronie i mówi że mu to nie przeszkadza, a nagle odwraca kota ogonem. - No nic - pomyślał i udał się z powrotem do dormitorium.
~~
Gdy chłopak przekroczył próg pokoju wspólnego podeszli do niego Ron i Hermiona.
- Harry moglibyśmy na chwilkę?
- Tak, jasne - powiedział, chociaż bardzo chciał już iść i pozbyć się niezbyt wygodnej szaty do gry, która cała przemoczona nieprzyjemnie przylegała do jego ciała.
- Więc... chciałem cię przeprosić Harry. Nie powinnienem tak się zachowywać w stosunku do ciebie
- Ja tez cię przepraszam Ron i ciebie też Herm. Nie poświęcałem wam ostatnio wystarczająco dużo czasu. Mam nadzieję, że będzie między nami tak jak kiedyś - odparł i uśmiechnął się ciepło. Rozmawiali jeszcze chwilę i Harry w końcu mogł iść się przebrać i odpocząć.
_________________
Miśki moje przepraszam za krótkie rozdziały, ale lepiej mi się pisze krótsze i ich większa ilość, niż pisać długie i rozwlekać XD, więc musicie mi wybaczyć. Aaale na pocieszenie powiem wam że zaczyna się dziać 😏😏
CZYTASZ
To be honest, I love you ~ drarry
Fanfiction(od razu zaznaczam, że akcja dzieje się na 5-tym roku, w ff mają po 15/16 lat) > Draco od zawsze lubił dokuczać Harry'emu, a on nie pozostawał mu dłużny. Znacie to powiedzenie - kto się czubi, ten się lubi? - miłego czytania! _______________________...