[13]

2.1K 95 10
                                    

Kochani moi, z okazji nadchodzącego wielkimi krokami nowego roku (godzina 23:45) wstawiam wam kilka rozdziałów ❤️💚🥳 życzę wam wszystkiego najlepszego!
__________________
Gdy Harry skończył czytać list jedynie westchnął i uznał że pójdzie bo nie ma nic do stracenia. Jeżeli chodzi o sytuację w gryffindorze, wszystko powoli zaczynało się układać... jedynie Hermiona cały czas starannie unikała Harry'ego. Jednak brunet uznał, że jeszcze nadarzy się okazja aby wszystko ze sobą wyjaśnić. Do spotkania miał jeszcze trochę czasu więc postanowił udać się do pokoju wspólnego coś poczytać, żeby zabić czas. Gdy usiadł na kanapie i zaczął czytać wybraną przez siebie pozycję („Quiddich przez wieki") podeszła do niego przyjaciółka i po chwili zawahania zagadała, wyrywając chłopaka z lektury.
- Cześć Harry ja... chciałam cię przeprosić i wszystko wyjaśnić - na te słowa chłopak skinął jej, aby kontynuowała - widzisz.. ten pocałunek w bibliotece... to długa historia. Zrobiłam to... bo po prostu byłam zazdrosna. Byłam po prostu przyzwyczajona, że spędzasz czas tylko z nami, a nie też z Malfoy'em. Harry ja widzę, że on dla ciebie coś znaczy, dla tego chciałam przeprosić, będzie między nami tak jak kiedyś?
- Hermiono ja... rozumiem. Malfoy wszystko mi powiedział... - po chwili zawahania dodał - Tęskniłem za tym, za wami. - po tych słowach wstał i mocno przytulił przyjaciółkę. - teraz muszę spadać bo jestem „umówiony"
- Jasne Harry, uważaj na siebie. Ja pogadam z Ronem i mu wszystko wyjaśnię.
~~
Godzina 19:50. Draco czekał już na wierzy po cichu licząc, że Harry jednak się zjawi. Jednak szanse były marne, zwłaszcza po tym co dzisiaj się wydarzyło. Uznał jednak, że nie chce dalej tego ciągnąć i wszystko mu powie i wyjaśni.
~
Do spotkania zostało 10 minut, więc Harry zabrał ze sobą pelerynę niewidkę i udał się na miejsce. Szedł powoli i niepewnie, ale gdy dotarł na miejsce, doznał szoku.
- D-draco?
- Na merlina nie strasz mnie, ja..
- To ty wysłałeś mi ten list prawda?
- Tak Harry, posłuchaj ja... ja muszę ci coś wyjaśnić. Powiedział to i nerwowo podrapał się po karku. Na początku chciałem cię przeprosić za dzisiaj... po prostu mojego ojca znowu wsadzili do Azkabanu. Nie chciałem odreagować tego na tobie, naprawdę wybacz mi. - powiedział na wpół załamanym głosem, a po chwili słysząc, że Potter się nie odzywa dodał ciszej - zależy mi na tym Harry
- Jasne.. ale chwila, na czym ci zależy?
- Na nas... na naszej relacji.. na tobie - Mówiąc to patrzył drugiemu chłopakowi prosto w oczy. Prosto w te piękne, zielone oczy w których mógłby się zgubić i nigdy nie szukać drogi powrotnej żeby się wydostać. W pewnym momencie Harry podszedł do wyższego chłopaka i mocno go przytulił. Draco od razu oddał uścisk. To była jedna z piękniejszych chwil w jego życiu. - Dziękuje Harry...
- Nie ma za co Draco - powiedział i przytulił go jeszcze mocniej, po czym odsunął się od niego
- Coś się stało?
- Muszę wracać. Posiedziałbym tu z tobą chętnie trochę dłużej, ale muszę jeszcze się z kimś spotkać.
- Jasne, rozumiem. Dziękuje że przyszedłeś - Harry posłał mu jedynie uśmiech, nakrył się peleryną i udał się z powrotem do wieży gryfonów. Po chwili Malfoy został sam
- Spierdoliłem. Stchórzyłem. Miałem mu powiedzieć, a wyszło jak zawsze - powiedział sam do siebie blondyn i udał się do dormitorium.
_________________
Oj Harry jaki ty jesteś ślepy XD Nie bijcie, musiałam zrobić z niego taką mini gapę ale no cóż, nie pożałujecie. Już niedługo kochani 😏❤️💚

To be honest, I love you ~ drarryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz