Rozdział 13

533 29 0
                                    

Hermiona odchyliła się na krześle. Ogrom tego, co było przed nią, przytłoczył ją. Theo nie tylko ją zdradzał, ale w zasadzie prowadził inne życie i to przez ostatnie pięć lat. Była tak oszołomiona, że ​​zdrętwiała. Nie wiedziała, co robić. Nie wiedziała, jak to przetworzyć. Spojrzała na zegarek. Było tuż po 10 rano, a ona była w swoim gabinecie nieco ponad godzinę.

Obróciła krzesło, patrząc przez okno na ulicę poniżej. Co dziwne, część jej poczuła ulgę. Rozwód z nim byłby całkowicie usprawiedliwiony i nie czułaby już winy za zdradę z Draco. W końcu on zdradzał ją od lat.

Odetchnęła głęboko, odwróciła krzesło i spojrzała na zeszyty. Otworzyła ten, który już uznała za najstarszy, i przeczytała pierwszy wpis;

Mała Figlarko,

Użyj tego pamiętnika, aby się ze mną komunikować. Nasze dzienniki są połączone. Kiedy piszesz wpis, mogę go przeczytać w swoim dzienniku. Kiedy odpowiem, możesz przeczytać to, co napisałem. Spodziewam się, że napiszesz co najmniej jeden wpis dziennie. Może nie napiszę odpowiedzi codziennie, ale bądź pewna, moja kochana mała minx, że czytam. Rzuć zaklęcie, które ci pokazałem, aby nikt inny nie mógł go przeczytać. Wiem, że nie chcesz, żeby twój mąż odkrył nasz mały sekret Napisz dziś wieczorem, to nie jest prośba.

Pan

Odpowiedź była na tej samej stronie.

Panie,

Dziękuję za ten cudowny dar komunikacji. Myśl, że mogę do Ciebie napisać i mieć możliwość kontaktu z Tobą sprawia mi ogromną przyjemność. Nienawidzę tego, że widuję cię tak rzadko. Wymaga tego tajemnica naszej sytuacji, ale nadal jest to bardzo trudne. Było o wiele łatwiej, gdy twoja żona pracowała do późna. Będę do Ciebie pisać każdego wieczoru i marzyć o tym, kiedy znów będę z Tobą.

Bardzo się cieszę, że po tylu latach ponownie się połączyliśmy. Chociaż nie widzieliśmy się od ponad trzech lat, czułam się jak w domu, kiedy wpadłam na ciebie w bibliotece. Pamiętasz te wszystkie noce w Bibliotece Hogwartu? To cud, że nigdy nas nie złapano. Czuję się słusznie znowu być twoją, cóż... prawdę mówiąc... zawsze byłam. Może ożeniłam się z innym, ale zawsze będę twoja.

D

Hermiona przerzuciła kilka stron do przodu.

Mała Figkarko,

Byłaś dzisiaj bardzo dobrą czarownicą i cieszę się, że znalazłaś sposób, by do mnie przyjść. W razie potrzeby mogę wymknąć się z pracy. Pokoje, które dla nas zabezpieczyłaś są idealne. Chciałbym, żebyś pojawiła się tam ponownie w środę punktualnie o 13:00. Dalsze instrukcje podam w późniejszym wpisie.

Pan

Panie,

Dzisiaj było niebiańsko. Dziękuję za wysłuchanie mnie i pozwolenie na wyładowanie niepewności i frustracji. Jesteś takim tolerancyjnym Panem. Czuję się znacznie lepiej i szanuję, że twoje małżeństwo jest dla ciebie ważne i nie będę prosić cię o ucieczkę ze mną ponownie. Wystarczy, że chcesz zmniejszyć swoją intymność z nią. A co najważniejsze, obiecałeś, że będziesz tylko moim Dominantem. Byłeś moim pierwszym. Ufam, że zrobisz tak, jak obiecałeś.

Twoja,

D

Hermiona zamknęła notatnik. Wszystko układało się na swoim miejscu. Ta „D" była kimś, z kim był w Hogwarcie. Z jakiegoś powodu przestali się widywać, a w międzyczasie Theo poznał i poślubił Hermionę. Po raz kolejny przypomniała sobie, że po około dwóch latach małżeństwa wszystko się zmieniło. Pracowała przez długie godziny przez około trzy miesiące nad zapewnieniem przedstawicielstwa ministerialnego dla wszystkich magicznych istot. To musiało być wtedy, kiedy Theo ponownie nawiązał kontakt z tą kobietą. Potem w ciągu następnych sześciu miesięcy Theo stopniowo odsunął się od Hermiony. Uprawiali seks rzadziej, aż stało się to rytuałem sobotniej nocy. Hermiona poczuła narastającą w niej wściekłość. Theo zmienił sposób jej traktowania na prośbę tej drugiej kobiety. Chciała wiedzieć, kim była ta „D". Jedyną D, o której mogła pomyśleć, była Daphne Greengrass. Była w Slytherinie, a także na roku z Theo. Co oznaczało, że była też na roku z Hermioną. Była także starszą siostrą ex-żony Draco, Astorii.

RomansOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz