XLII

441 27 72
                                    

Cyjanowodór to dobry środek na wszystko


Perspektywą Harry'ego bo obiecałam

- Steve wyłącz tego wyjca bo ci go w dupę wsadzę. - powiedziałem zaspanym głosem.

Tia. Dzieliłem z nim pokój. Nawet jest znośny.

- Nie wyłączę dopóki nie wstaniesz! Idziemy biegać doktorku - powiedział ze śmiechem i ściągnął ze mnie kołdrę.

- Spierdalaj.

Ale otworzyłem oczy i założyłem okulary. Trochę beznadziejnie że musimy wydawać pieniądze aby widzieć ludzi, no ale.

- Dzień dobry! - powiedział i uśmiechnął się do mnie. - Jak się spało?

- Mam jebanego kaca. - zacząłem masować skronie.

- Chłopie to były tylko trzy piwa! I to na dodatek półtora procentowe - zaśmiał się i podał mi szklankę wody.

- Ja nie jestem cyborgiem twojego pokroju czy Abi.

Wypiłem wszystko i poprawiłem dłonią grzywkę i spojrzałem na blondyna.

Miał na sobie tylko szorty.

- Błagam cię ubierz się bo jak cię Abi znowu zobaczy cię bez koszulki to orgazmu dostanie.

- Patrz, czyli może nie jestem aż tak strasznym frendzo jak myślałem. - zaśmiał się ale spełnił moją prośbę.

- Cóż... Nadal daleko ci do mojego poziomu. Poza tym Abigail od zawsze podobały się męskie klaty. Działają na nią niczym cycki na Tony'ego.

- Tak? A na jakim poziomie niby jesteś? - zapytał siadając obok mnie.

Zbyt mocne te jego perfumy jak na mój gust, albo próbuje w ten sposób przywołać do siebie samice.

- Wybierałem jej nudessy, które ma swojemu byłemu wysłać.

Mrożonka tylko gwizdnęła.

- To smutne.

- Tak, ale mam przynajmniej do czego walić. Chociaż patrząc na nią to w tym czasie to ja miałem większe cycki niż ona miała.

Wstałem z łóżka, przeciągnąłem się i podeszłam do torby, w której były moje ubrania. Wybrałem coś na szybko i założyłem na siebie spodnie.

- Cóż sam na mnie narzekasz że chodzę bez koszulki, a sam to robisz.

- Przypominam, że z naszej dwójki to ja pykam facetów. Więc raczej na twoim miejscu bym się ubierał, bo mogę się do ciebie w nocy dobrać.  - zaśmiałem się i ubrałem resztę ubrań.

- Wiesz, swój pierwszy raz wolałbym mieć z kobietą.

- Na przykład z Abi? - zapytałem czując nieprzyjemne ukłucie w sercu.

- Na przykład.

- Kochany, to prawdziwy demon seksu. Do ślubu to ona z tobą nie wytrzyma. Albo ty zmiękniesz.

Córka ZdrajcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz