LII

189 24 17
                                    

...

Opróżniłem kolejną butelkę wódki. Nie mogłem się upić. To było oczywiste, ale mimo wszystko z każdym łykiem miałem nadzieję że poczuje to przyjemne ciepło, które rozejdzie się po moim ciele.

Miałem nadzieję że chociaż na chwilę wyzbędę się poczucia winy.

Dzisiaj był jej pogrzeb. Nawet Harry nie wiedział gdzie chciałaby być pochowana. Więc wspólnie stwierdziliśmy, że wykupimy jej miejsce obok siostry.

Staliśmy w ciszy nad dołem w którym znajdowała się jej trumna. Nikt nie wiedział co ma powiedzieć.

Żadne z nas nie potrafiło sobie poradzić z jej odejściem. Szczególnie Sam, który dostał w spadku jej mieszkanie oraz kota.

- Wiecie co, Abigail była niezłą suką. - przerwał ciszę Tony.

Peggy aż się zapowietrzyła. Trawa wokół Sam'a zwęgliła się, a Harry przestał pociągać nosem.

Jako jedyny nie był ubrany na czarno. Miał ja sobie różowa sukienkę z falbanami oraz kokardę we włosach. Jak się później dowiedziałem był to zakład z czasów liceum tych dwojga, kto pierwszy umrze przychodzi na pogrzeb właśnie w takim stroju. Podobno Abi też gdzieś ma taką sukienkę.

- Ale była dobra suką. Uzależnioną od kawy. - uśmiechnął się.

- I truskawek.- rzucił łamiącym się głosem Sam.  - Uwielbiała je.

- Pamiętam jak wyrzuciła mnie przez okno bo za głośno mrugałam - mruknęła pod nosem Natasha.

Każdy z nas rzucił biała lilię do grobu Abi. Chociaż mogliśmy uczcić jej pamięć dając jej ulubione kwiaty.

Grabarz zaczął zakopywać trumnę a wszyscy się rozeszli. Wszyscy poza mną. Patrzyłem jak drewniana skrzynia znika.

Stałem długo, bardzo długo nad jej grobem. Dopiero kiedy zrobiło się całkowicie ciemno pokuśtykałem do domu z nadzieją, że coś przy okazji po drodze mnie zabije.

Córka ZdrajcyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz