- Dobra, długo nad tym siedziałem wczoraj, ale przejrzałem nagrania sprzed lat z zawodów. - Zaczął Izuku. - Są trzy różne tury, pierwsza, w której biorą wszyscy udział, jest losowa. Do drugiej dostają się wygrani z pierwszej, także jest losowa, to jakiś grupowy level. Potem wygrane grupy idą do trzeciej rundy, którą od lat są walki jeden na jeden.
- Łapie.- Po co aż tak bardzo przejmujecie się tymi zawodami? - Zapytała koleżanka piegowatego z klasy, siedzieliśmy razem na stołówce. Chociaż nie wiem jak Bakugō to zniósł.. W sensie, nigdy mu nie pozwalał siedzieć z kimś innym.
- Hitoshi-kun chcę dostać się na profil bohaterski, dlatego musi wygrać zawody.
- Oh, to powodzenia Shinsō-kun.
- Dzięki Mei.
- Spoko. Ej Izuku, pokazywałeś mu nowy projekt na drona?
- Mei! To miała być niespodzianka...!
- Oh, przepraszam! Rany jak mi głupio, nic nie mówiłam.
- Przerabiasz swojego drona?
- Nie do końca.. - Lekko się zarumienił ze wstydu. - Dowiesz się w swoim czasie. Lepiej się szykuj na festiwal.
- Phi, no ok.
Po szkole Izu nie chciał mi powiedzieć nic o dronie, a co więcej jak to się stało że dostałem zaproszenie na siedzenie z nim i Mei na stołówce. Jednak musiałem się przygotować, wierzyłem w siebie do końca. Używałem daru aby sobię ułatwić, jednak na walkach poległem..
- Przepraszam Shigaraki.. - Powiedziałem szefowi z opuszczoną głową. - Nie udało mi się wygrać tego festiwalu..
- Ehh.. Dobrze to wiem Shinsō, widziałem go przecież.
- ...
- Ale serio uwierzyłeś że ci się uda?
- Co? - Uniosłem na niego wzrok.
- Nie dostałeś się na profil bohaterski od razu, serio sądziłeś że ci się uda? Jak widziałeś, nawet uczniowie z A i B nie wszyscy dostali się do drugiej tury.
- Ale Izuku mówił-
- Izuku jest optymistą, głównie jak chodzi o ważne dla niego osoby.
- ..Chcesz mnie zabić..?
- Nie.
- Co?
- No nie, nie usłyszałeś mnie?
- Ale-
- Izuku wierzył w Ciebie. Zdawałem sobie sprawę że to nie będzie realne, ale wciąż pozwoliłem ci zostać. Czy uda ci się dostać do klasy bohaterskiej czy nie, chcę abyś został. To nie znaczy że cię nagle od nienawidziłem, ale nie chcę aby Izuku był sam. Widzę jak się o siebie troszczycie i nie chce tego psuć.
Lekko się uśmiechnąłem. - Dziękuję.. Tomura.
- Nie pozwalaj sobie na takie nazywanie mnie!
- Oj no weź, znamy się od dawna!
- Zamknij się Shinsō i nie prowokuj mnie do zmiany tej decyzji. Po za tym Izuku czegoś chciał od ciebie.. Idź do niego.
- No dobra, dobra. - Wyszedłem i ruszyłem w stronę pokoju przyjaciela. - Hej, Izuku?
Nie ma go? Może Kurogiri wie gdzie jest. - Z tą myślą poszedłem do baru.
- Hej, Kurogiri, wiesz może gdzie jest Izuku?
CZYTASZ
Traitors
FanfictionIzuku Midoriya, chłopak prześladowany od skończenia piątego roku życia i dowiedzenia się że nie jest obdarzony. Jego idol, All Might, zostawia go pewnego dnia na dachu. Chłopak siedzi tam do późna, myśli aby skoczyć. W końcu to robi, jednak okazuje...