Pov Izuku Midoriya
Trzeba przyznać, nie do końca mieliśmy pojęcie do czego Tenko chciałby wykorzystać informacje o tym obozie, jednak Monoma-kun serio miał ich dużo, a dopiero zaczęli o nim rozmawiać. Sam też się dowiedziałem kilku rzeczy od mojego chłopaka i jego znajomych, jednak o wiele mniej.
Po za tym, ucieszyłem się, że mogłem uzupełnić trochę notatek o prawdziwe informacje. Jednak postanowiłem nie zapisywać prawdziwych nazwisk ligi, chociaż i tak Dabi nie planował się ze mną podzielić informacją o swoim prawdziwym imieniu i nazwisku, niestety. Tenko jednak mnie w końcu powstrzymał, abym go sobą nie wkurwiał. Oczywiście trochę dokuczałem kuzynowi drocząc się o to, że ma na nim crusha, w sekrecie oczywiście. Widać że czarno włosy mu się podoba. W sumie to trzeba przyznać, że jest dość hot, ale nie mój typ.
Jednak miałem i tak teraz ważniejsze rzeczy do zrobienia. Zbliżała się wielkimi krokami nasza rocznica z Katsukim. W ten weekend miał wolną chatę, jego rodzice wyjechali służbowo. Miałem pójść do niego na noc z okazji naszej rocznicy, wszystko było już gotowe, zostało tylko... Wyjaśnić Tenko czemu nie wrócę na noc i gdzie będę..... A doskonale wiadomo jaki ma stosunek do mojego chłopaka, najpewniej ci z Ligi co oficjalnie nie wiedzą, to podejrzewają że temu się nie podoba mój wybór. Chociaż podobno miłość nie wybiera.
- Hej.. Tomura?
- Co jest? - Spojrzał w moja stronę pijąc trochę whiskey.
- Cóż.. Chciałem powiedzieć że wychodzę.. I że wrócę jutro......
- Co? Gdzie ty niby idziesz?
Lekko się zarumieniłem.
- Mamy z Katsukim rocznice i-
- Ktoś będzie po za wami w domu?
- Chyba nie..
- To nie idziesz.
- Co? Tenko no.
- Serio myślisz że dam ci pójść na noc do twojego chłopaka jak nikogo nie będzie w domu??
- Tylko coś obejrzymy, zjemy i takie tam, nie chcę z nim uprawiać seksu..! - Podniosłem lekko głos ze zdenerwowania na nadopiekuńczego kuzyna, jednak nie chciałem zwracać uwagi wszystkich na nas.
- Jakbym ci miał uwierzyć.
- Ughh! Jeśli serio musisz wiedzieć to nie czuję się gotowy ani nic by uprawiać seks, więc nie ma opcji że to zrobimy.
- To co niby chcesz u niego robić na noc?
- Coś jak to co robię z Toshim? Pogadać, obejrzeć coś, zamówić do jedzenia. Może i nie będziemy grać w gry, oraz robić sobie prac domowych ale rozumiesz.
- Ehh... Dobra. Ale pamiętaj że masz wrócić jako prawiczek.
- Ughh.. - wstydziła mnie rozmowa z kuzynem o seksie. - Nie ma sprawy, jak już mówiłem i tak nie chcę.
- No i dobrze. Chcesz żeby Kurogiri zrobił ci portal czy jedziesz sam?
- Pojadę autobusem, dla bezpieczeństwa.
- No dobra, daj mi znać jak dojedziesz i jak będziesz wracał jutro.
- Jasne, dzięki wielkie - uśmiechnąłem się.
- Miej też włączony telefon i mi odpisuj bo będę dzwonić.
- No dobra.. - przekręciłem oczami. Pożegnałem się jeszcze z Mustardem aka Kiyo, z którym spotkałem się na wyjściu. Hitoshi był gdzieś z Twicem, a rodzeństwo siedziało z częścią ligi grając w karty no i kilkoro piło.
CZYTASZ
Traitors
FanfictionIzuku Midoriya, chłopak prześladowany od skończenia piątego roku życia i dowiedzenia się że nie jest obdarzony. Jego idol, All Might, zostawia go pewnego dnia na dachu. Chłopak siedzi tam do późna, myśli aby skoczyć. W końcu to robi, jednak okazuje...