|Strój Bohaterski|

270 31 127
                                    

Pov Izuku Midoriya

Trochę się martwiłem czy z Toshim wszystko w porządku, bo zwykle stara się z nami spędzać jak najwięcej czasu. Jednak ufałem mu i grzecznie czekałem aż powie nam w końcu o co chodzi.

Pogłębiałem swoją wiedzę hakerską gdy nagle ktoś mnie przytulił od tyłu. Od wróciłem się w jego stronę widząc zamykający się już portal.

- Toshi~! - Wstałem i się do niego przytuliłem całując go.

- Hehhh~ Stęskniłeś się za mną brokułku~?

- Tak i nie nazywaj mnie już tak.

- Pff~ - zaśmiał się. - Co nudnego mój książę z bajki dziś robi?

- Zastanawia się jak może Cię nadal kochać, wiesz?

- Phi. Ale tak serio? - Usiadł sobię na moim fotelu. Usiadłem mu bokiem na kolanach pokazując co robię. - Miałem rację, nuda.

- Ty to nigdy nie pojmiesz magii nauki - wyrzuciłem ręce do góry.

- Bo to nie moja działka - oparł się trochę do tyłu trzymając ręce dookoła mojego pasa. - Nie boisz się że pan starszy brat Tenko mnie zabije jak zobaczy że na mnie siedzisz?

- Nah, to tylko takie przyjacielskie, gorzej by było gdybym siedział między twoimi nogami. Wtedy może by chciał cię zabić.

- Phi, niech się pierdoli, jestem nadzwyczajnie użyteczny dla niego.

- Jasne, panie synie bohatera i nauczyciela UA - położyłem dłonie na jego policzkach aby go pocałować.

- A ty co? Próbujesz przez flirtowanie z synem nauczyciela dostać lepsze oceny?

- I tak nawet mnie nie uczy, nic mi to nie daje. W przeciwieństwie do Tenko, dla mnie nie musisz być użyteczny.

- Jaki słodki - chytrze się uśmiechnął ponownie mnie całując.

- To.. Co takiego działo się ostatnimi dniami? - Zapytałem w końcu.

- Powiem to jak pójdziemy znaleźć twojego kuzyna.

- Ughh! Czemu każesz mi tak czekać???

- Haha~

- Dobra, no to se nic nie mów, bo ja tu zostaje.

- Oi no, muszę pogadać o tym z Shigarakim, tak całkiem serio.

- Nah, nie chcę mi się wstawać - wróciłem do kodowania. Niestety mój chłopak lubi wykorzystywać to że jestem od niego wiele mniejszy. Wziął mnie na pannę młodą i sobię wstał. - Phi.

- Odstawie cię jak powiesz mi gdzie szef.

- W teorii ja też jestem szefem.

- Nah, jesteś zbyt uroczy na to - pocałował mnie.

- Ehh, pewnie jest w salonie z resztą.

- No dobra - odstawił mnie i poszliśmy. Przywitaliśmy się też z trzecim kretem. - Shigaraki, możemy pogadać?

- Jasne, co jest Shinsō? - Wstał i podszedł do nas.

- Cóż, jako że w klasie A nie ma jednego ucznia,,, to nauczyciele trochę gadali. Postanowili dać pewnej osobie promocje na bohaterski - chytrze się uśmiechnął.

- JESTEŚ NA BOHATERSKIM???!! - Wykrzykneliśmy z blondynem.

- Dokładniej to mam się 'wykazać'. Na razie tylko na miesiąc po wakacjach, ale Eraser mówi że na luzie zdam egzamin po którym zostanę już na stałe.

TraitorsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz