3 osoba
Minęło dużo dni. Izuku dowiedział się od Gon'a że jest w trzecim mięsiącu ciąży. Izuku spędzał właśnie czas z swoimi rodzicami. Wiedział że zaniedługo pójdzie na staż do kogoś. Todoroki zaproponował jemu i Katsuki'emu aby udali się na staż do Endervador'a.
Izuku rozmyślał nad tym ale zmienił zdanie postanowił udać się na staż do Victor.
(Wymysł ksywki probohatera)
Victor ponował na energią życiową. Jak on czy jego rodzice.Pisał także z Bakugo czy Kaminari'm. Gon co raz częściej zostawał w domu. Nie chciał ryzykować swoim dzieckiem.
Killua, Gon i Izuku przygotowali kolację. Izuku westchnął i spojrzał na swoich rodziców.
- Mamo co się daje chłopakom na święta?- spytał.
Gon spojrzał na syna. Delikatnie zmarszczył brwi.
- Najlepiej dać coś co lubi lub kocha.- doradził.
Izuku spojrzał na talerz.
Chyba nie mam wyboru kupię mu czarną bluzę.- pomyślał zielonooki.Izuku przez jakiś czas nie wiedział co się dzieję z jego nen. Był świadom że jego moc rośnie. Co dzień stawał się co raz silniejszy.
Izuku spojrzał na Killu'e.
- Izuku co się dzieje?- spytał go Killua.
- Nie wiem.- szepnął zamykając oczy. Gdy je potem otworzył jedno oko zmieniło kolor na niebieski. Zamrugał szybko powiekami i kolor oka powrócił do zielonego.
- Twoja moc ciągle rośnie?- spytał Killua.
- Najwidoczniej tak. Możliwie że wyrwię mi się spod kontroli przy odrobinie gniewu.- powiedział Izuku patrząc na ojca.święta zleciały szybko. Izuku szykował się na staż. Po dzięsieciu minutach udał się na autobus. Po pięciu minutach przyjechał autobus. Izuku do niego wsiadł. Usiadł na wolnym miejscu. Autobus ruszył we strone miasta.
Gdy dojechał miejsce spotkania z Victor'em. Zauważył go jako pierwszy.
Pro bohater spojrzał na niego.
- Takim razie zaczynamy trening.- powiedział Victor patrząc na niego.- Więc jaki masz dar?
- Nie mam daru posiadam nen.- powiedział cicho.
Victor się zdziwił. Potem kiwnął głową że rozumie. Zabrał go do swojej agenci bohaterskiej.
Izuku ujrzał całkiem sporo ludzi.
- Większość myśli że mój "dar" polega na laserach.- powiedział mężczyzna.
Izuku kiwnął głową że rozumie. Doskonale wiedział że osoby z nen się ukrywają.Izuku przez ten czas tylko trenował. Myślami był daleko. Gdy był zmęczony. Położył się na łóżku potem usłyszał sms. Wziął telefon do ręki.
Kacchan🧡:
Hej Deku nie mogę się doczekać aż wrócimy do ua! Jak tam na stażu?Me:
Hej Kacchan. U mnie dobrze na stażu. Też nie mogę się doczekać aż wrócimy ^^Kacchan🧡:
Kocham cięMe:
Ja też cię kocham KacchanKacchan🧡:
Dobra idę spaćMe:
Dobranoc Kacchan. życze miłych snówKacchan🧡:
Dobranoc Deku❤️Izuku się uśmiechnął. Odłożył telefon i oddał się w krainę snów...
Tymczasem
Killua szedł przed siebie. Nie mówił nic Gon'owi ani Izuku gdzie idzie. Białowłosy mężczyzna miał misje, a misja polegała na tym aby zabił królową mrówek.
Killua jak był na miejscu postanowił chwilowo się schować. W końcu te mrówki były naprawdę silne. Był świadom co może go czekać.
Gon, Izuku i Sachiko przepraszam...- pomyślał i poszedł walczyć z mrówkami...Gon chodził tą i z powrotem. Martwił się o kilku godzin Killua nie dawał mu znaku życia. Dzwonił do niego i pisał. Skończyło się na tym że nic... zero wiadomości.
- Killua gdzie jesteś?- spytał sam siebie. Poszedł do pokoju. Położył się i zamknął oczy. Czekając na to że Killua w końcu da mu znak...Rano u Izuku
8:45Izuku usłyszał od Gon'a że jego ojciec zniknął i nie daje mu znaku życia. Zmarszczył brwi.
Tato... co ty robisz? Gdzie jesteś?
Izuku był cały zestresowany. Postanowił sam zadzwonić do ojca.
- Z tej strony Killua nie mogę rozmawiać. Proszę napisać sms lub wysłać skrzyknę głosową.
Izuku zmarszczył brwi. Coś było nie tak. Od Izuku, Killua zawsze odbierał.
- Hej jak się czujesz?
- Dobrze.- mruknął i poszedł na trening...Izuku siedział i starał się wyczuć aurę ojca. Killua zawsze był sprytny i inteligetny.
Tato... kurwa... gdzieś ty polazł!- pomyślał zły... nie zły tylko wściekły.Gdy skończył się staż udał się do Ua.
Może nauczyciele mi pomogą?- pomyślał. Zauważył że Hitoshi Shinso i Kaminari Denki trzymają się za ręcę.
-Denki?
-Och... cześć Izuku!
- Widzę że masz chłopaka...- powiedział Izuku się uśmiechając.
Kaminari się zarumienił. Byli że sobą krótko. Nie cały tydzień.
- Dobra spadam. życzę udanego związku.- Izuku szybko udał się do dyrektora....___________________________________________________
SasuNaru awwwwwwwktoś mi poleca jakąś dobrą książkę?
i przepraszam za długą nieobecność... brak weny plus lekcje i egzaminy próbne...
miłego dnia/nocy!
słów 715
CZYTASZ
Izuku Zoldyck (BakuDeku)
LosoweKillua i Gon (Hunter x Hunter) mają syna o imieniu Izuku. Izuku jest bardzo silnym dzieckiem. Także wiele lat temu stworzono przepowiednie o dziecku zrodzonym z dwóch mężczyzn. Izuku ma wiele przygód. Pokonał wiele przeciwności. Ale nadal w ciemnośc...