25

266 21 5
                                    

3 osoba

Mirio został doceniony od samego All Might'a dostał One For All. Aktualnie panował na 5 procentach.
Wiedział że będzie walczył z klasą 1A. Dużo o nich słyszał. Na przykład że jeden z uczniów jest strasznie szybki i silny.
Nawet z ciekawości przeczytał o uczniach słynnej klasy 1A.
Tamaki, Nejire i on udali się do klasy 1A. Byli zwani jako Big 3. Tamaki mało rozmawiał z uczniami. Ale bardzo lubił Mirio.
(Shiperzy MiriTama dajcie znak)

Nejire shipuje ich razem. Mirio i Tamaki nie są tego świadomi.
Weszli do klasy. Ujrzeli dwudziestkę uczniów. Siedem dziewczyn i trzynastu chłopców.
- Powitajcie Big 3.- powiedział Aizawa-sensei.
- Witajcie jestem Mirio Togata, a to Tamaki Amajiki i Nejire Hado.- pokazał na swoich przyjaciół.
Klasa 1A kiwnęła głowami.
- Teraz pokażemy wam czym różni się wasze doświadczenie od naszego.- powiedział Mirio i wszyscy udali się do szatni.
Przebrani w strój do ćwiczeń. Udali się do wskazanego miejsca. Czekali na nich Mirio, Tamaki i Nejire.
Izuku postanowił jaktek popatrzyć jak walczy Mirio i jego przyjaciele.
- Dobra. Będziecie walczyć że mną.- powiedział blondyn.
Czyli będę musiał obserwować jak on walczy.- pomyślał.

♥︎♥︎~~~XxX~~~♥︎♥︎

Wszyscy oprócz Bakugo, Todoroki'ego i Zoldyck'a leżali i sapali z zmęczenia.
- Dlaczego oni nie walczyli?- spytał pokazując na tą trójkę.
- Dobra. Teraz wy walczycie.- powiedział Aizawa-sensei.
Bakugo, Todoroki i Zoldyck udali się do walki. Todoroki na początku zaatakował Mirio lodem. Bakugo zaczął atakować eksplozjami. Izuku patrzył jak zaatakować Mirio. Potem użył GodSpeed'a i zaczął biedz zamiarem zaatakowania Mirio. Todoroki zaczął używać ognia. Izuku skupił się na swoim nen. Otworzył oczy nawet nie wiedział kiedy je zamknął. Jedno oko było niebieskie, a drugie brązowe. Mirio się zdziwił. Gdy Mirio miał zamiar użyć daru aby przeniknąć przez podłogę. Ale nie zdążył oberwał w brzuch. Niebieskie linie pojawiły się na szyi i połowie twarzy Izuku.

Wszyscy którzy tam byli, byli przeogromnym szoku.
Kiedy jego moc tak się zmieniła?- pomyślał Bakugo.
Niektórym szczęki opadły. Wiedzieli że Izuku jest silny ale nie aż tak.
Potem moc zniknęła. Izuku spojrzał na nich. Miał normalny kolor swoich oczu.
Izuku prychnął i poszedł sobie do szatni.

time skip

Izuku oglądał telewizje gdy nagle usłyszał że telefon mu dzwoni.
Spojrzał na wyświetlacz i odebrał.
- Tak mamo?
- Izuku... nie mogą namierzyć Killu'y i chcą wysłać ciebie!
Izuku zmarszczył brwi. On? Był w szoku. Nie wiedział co powiedzieć.
- Mamo... ja... nie wiem co powiedzieć...
- Izuku... nigdzie nie idziesz! Jesteś moim dzieckiem co ze mnie była by za matka gdyby tobą ryzykował!
Izuku westchnął i się rozłączył. Poszedł do pokoju. Wziął mały plecak i spakował parę ubrań. Napisał szybki list. Wziął trochę swoich oszczędności.
Szybkim krokiem wyszedł z terenu Ua. Kierując się do królestwa mrówek...

♥︎♥︎~~~XxX~~~♥︎♥︎♥︎

- Jak to Izuku uciekł!- krzyknął Gon.
- Prawdopodobieństwo udał się tam gdzie pana
mąż.- mruknął Aizawa-sensei.
Gon był wściekły. Jego dziecko idzie na śmierć! Gdyby nie był w ciąży to załatwił by Killu'ę, a Izuku dałby szlaban.
Zadzwonił do Izuku.
- "Z tej strony Izuku nie mogę teraz rozmawiać... napisz sms lub zostaw skrzynkę głosową... Pa"
Gon spojrzał przed siebie modląc się w duchu. Aby zarówno Izuku jak i Killua wrócili do domu...

Atsmofera w akademiku była napięta. Wszyscy siedzieli i się uczyli. Bakugo wrzeszczał na nauczycieli aby go puścili. Chciał na własną rękę puść i odnaleźć Deku i sprowadzić go bezpiecznie do akademika.
Nauczyciele mu zabronili. Nie posiadł nen'u tak jak Izuku czy jego rodzice. Więc by przegrał z jakimś asasynem.
- K**wa irytuje mnie to...- powiedział Bakugo.- Mój chłopak idzie na spotkanie z śmiercią, a ja nic nie mogę z tym zrobić... Jestem Wściekły
- Nie tylko ciebie to irytuje Bakugo. Mój najlepszy przyjaciel od tak sobie poszedł.- powiedział Kaminari.
Wszyscy potem udali się do snu...

Tymczasem

Izuku szedł przed siebie. Potem udał się na Motelu na spoczynek. Dobrze że nie trzeba pokazywać tutaj dowodu.
Położył się na łóżku oddając się we krainę snów...

Izuku obserwował wielke mrówki. Widział we klatcę Killu'ę.
Tata!- chciał to krzyknąć ale nie mógł. Głosy szeptały. Krew spływała po ścianach. Izuku patrzył jak jego ojciec otwiera zmęczone oczy.
- Och~ w końcu się obudziłeś...- powiedziała królowa.
-Za...mknij się.- powiedział ledwo, a potem oberwał biczem po plecach.
- Tak się nie mówi do królowej!- krzyknęła mrówka.
Killua spojrzał na królową z nienawieścią.
- Wiesz że legenda mówi że pokona mnie dziecko miłości dwóch mężczyzn i tym dzieckiem prawdopodobnie jest twój syn...
- Izuku...
- O... jeszcze ma imię...- powiedziała.- Właściwie on tu już idzie... nie wiem jaką ma siłę. Ale się przekonam...
- Nie masz prawa skrzywdzić moje dziecko!- krzyknął. Fala wściekłości zalała Killu'ę.
Killua znowu oberwał.
- Twój syn stanowi wielkie niebezpieczeństwo...

"Z miłości dwóch mężczyzn zrodzony
Nazwane będzie dzieckiem nadzei
Gdy świat będzie niebezpieczeństwie
On dziecko nadziei
Pokona wielkie zło
Gdy wszystko będzie się walić
Podniesie swą moc
I na świecie zapanuje pokój"

Killua wyszerzył oczy. Przypomniał sobie to przepowiednie kiedyś jego ojciec o niej mu mówił.
Izuku wyszerzył oczy. O nim mowa?
Potem zapadła ciemność...

Izuku owtorzył oczy. Wstał i udał się na północ. Właśnie dziecko nadziei idzie pokonać wielkie zło...

___________________________________________________

Mam nadzieje że nie zepsułam przepowiedni.
Następnym rozdziale Izuku wkroczy do królestwa mrówek.
Co będzie dalej?


Wesołej wielkanocy!

Miłego dnia/nocy!




słów 854

Izuku Zoldyck (BakuDeku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz