Killua i Gon (Hunter x Hunter) mają syna o imieniu Izuku.
Izuku jest bardzo silnym dzieckiem. Także wiele lat temu stworzono przepowiednie o dziecku zrodzonym z dwóch mężczyzn. Izuku ma wiele przygód. Pokonał wiele przeciwności. Ale nadal w ciemnośc...
Izuku wytłumaczył wszystko swojej klasie. A oni byli w szoku. Oprócz Kaminari'ego on wiedział. Bakugo coś też wiedział ale mniej. - Więc nie masz daru... tylko nen?- zdziwiła się Ashido. - Tak. Mam nen. Nen jest energią życiową. Można nią manipulować i zwiększać jej moc.- powiedział zielonooki. - Czyli ten cały nen jest silniejszy od daru?- spytał Kirishima. - Tak.- odpowiedział Izuku. - Dlatego jesteś taki silny. Trenowali cię rodzice. Którzy są? - Łowcami. Ten zawód jest podobny do bohatera. - Okej. - Pójdę się położyć.- powiedział Izuku. Marzył jedynie o śnie. Po tym jak mocno oberwał. - Miłych snów Zoldyck-kun!- krzyknął poważnie Tenya. - Dziękuję.- poszedł do windy i pokierwał się we stronę swojego pokoju. Drzwi zostawił otwarte widząc że będzie miał gościa. Przebrał się w piżamę. Potem usłyszał pukanie do drzwi. - Proszę.- wszedł Bakugo. - Tak? - Połóż się.- Izuku się położył. Katsuki zamknął drzwi i położył się koło Izuku. Niższy wtulił się w niego. Zamknął oczy i oddał się w krainę snów...
Bakugo leżał na łóżku i myślał. Spojrzał na spokojną twarz ukochanego. Spał. Był taki spokojny gdy spał. Katsuki kochał ten widok. Jak Izuku się w niego wtulał. Miał takie sny że głowa mała. Śniło mu się że robił "to" z Izuku. Katsuki miał cichą nadzieję że te sny staną się prawdą. Zamknął oczy. Zasnął.
♡♡~~~XxX~~~♡♡
Izuku obudził jęk. Spojrzał obok i zauważył Bakugo. Katsuki cicho jęczał przez sen. Co mu się śni? Coś erotycznego?- pomyślał Izuku. - Izu-izuku.- jęknął przez sen. O... jestem tam... czy my tam we śnie...- pomyślał zarumieniony Izuku. Izuku postanowił obudzić Bakugo. Przez przypadek spojrzał na spodnie Bakugo. Stanął mu!- pomyślał zielono-biało włosy. Izuku zaczął budzić Bakugo. Gdy zauważył czerwone oczy które się na niego patrzą. - He-ej Kacchan.- powiedział. - Obudziłem cię?- spytał. Izuku pokiwał głową na tak. - Przepraszam... - Co ci się śni? - Nie ważne. - Jęczałeś moje imię plus do tego ci stanął.- powiedział Izuku. Bakugo zarumienił się. Wiedząc że tego nie uniknie. - Niech ci będzie. Śni mi się że "to" robimy.- powiedział Bakugo. Izuku wyglądał jak dojrzały pomidor.
- Pomóc ci?- spytał po dziesięciu minutach ciszy. - Czym? - Tym.- pokazał namiot w spodniach Bakugo. Katsuki się zarumienił. - Sam sobie poradzę. - Nie to nie. Bakugo zmarszczył brwi. Wyobraził sobie jak Izuku robi mu loda. Potem sięgnał po rękę Izuku. - Co ty robisz?- zdziwił się i zarumienił się. Izuku połapał się po dwu minutach o co chodzi Bakugo. Izuku rozpiął rozporek Bakugo. Przy pomocy Bakugo Izuku ściągnął mu spodnie i bokserki. Izuku spojrzał na "kolegę" Bakugo. Zarumienił się. Ręką dotknął długości Katsuki'ego. Bakugo nie powstrzymał jęku. Podobało mu się. Izuku ręką zaczął robić mu dobrze. Po jakimś czasie wziął go do ust. Bakugo złapał włosy Izuku. Izuku pieścił językiem "kolegę" Bakugo. Potem poczuł dziwny smak w ustach. Wiedział już. Bakugo doszedł w jego ustach. - Połknij.- powiedział Bakugo. Izuku połknął spermę Bakugo. - Teraz ty masz "mały" problem.- powiedział Bakugo. Izuku spojrzał na swoje spodnie. Wyszerzył oczy i się zarumienił. Ta noc. Bez wątpenia była bardzo ciekawa.
Time skip
Izuku i Katsuki zachowywali się w miarę normalnie. Gdy Izuku myślał o tym co robił ostatnio z Bakugo rumienił się. Izuku nic o tym nie mówił. Wolał o tym milczeć. To samo tyczyło się Bakugo. Nic o tym nie mówił. Ale sąsiedzi Izuku słyszał wszystko to co oni robili abyli to Mezo Shoji i Koda Koji. - Mam pytanie?- spytał Mezo Izuku. - Tak? - Co wczoraj robiłeś?- spytał od nowa. - Em... - Wczoraj słyszałem twoje i kogoś jęki. Koji-kun potwierdza. Koda kiwnął nieśmiało głową. Izuku zarumienił się wściekle. - Zapomnicie o tym!- krzyknął zarumieniony. - Ciekawie jak? Izuku próbował uciec od tych spojrzeń. - Idę na trening!- i uciekł.
Cały zaruminiony Izuku biegł przed siebie. Było mu tak wstyd. Jak będziemy "to" robić to w domu.- pomyślał Izuku. Teraz za nic na świecie nie zrobił by tego w akademiku. J
eżeli mama i tata się dowiedzą uduszą mnie gołymi rękami!- pomyślał. Zaczął trenować...
Izuku wrócił do akademika spocony. Przez to co się wydarzyło odwołali chwilowo lekcję. Izuku wrócił do pokoju po ciuchy i ręcznik. Potem poszedł do łazienki. Wziął szybki prysznic. Wytarł swoje ciało ręcznikiem i ubrał się. Wyszedł z łazienki. - Izuku!- zaatakował go Gon.- Jak dyrektor powiedział że zostałeś zaatakowany. Jak najszybciej tutaj przyjechałem! - Spokojnie mamo. Nic mi nie jest.- powiedział Izuku. Klasa spojrzała na niego z miną "co ku**a?" - To twoja klasa?- spytał Gon. - Tak. - Miło was poznać jestem Gon Zoldyck mama Izuku. - Pan jest mężczyzną...- zauważyła Momo.- Chyba że przez Qurik pan zaszedł w ciążę. - Tak. - Ej Zoldbro masz rodzeństwo?- spytał Kirishima. - Nie. Kiedy przyjdzie tata? - Cóż pewnie będzie za... Nagle ujrzeli białą czuprynę. Killua patrzył na uczniów Ua i potem udał się do Gon'a i Izuku. - Tata!- krzyknął Izuku. - Och... jesteś strasznie do nich podobny.- powiedział Iida. Patrząc na tą trójkę. - Każdy mi to mówi. Itsuka i Ojiro patrzyli szeroko otwartymi oczami na niego. Nie wiedzieli że Izuku ma dwóch "ojców".
Porozmawiali z sensei'em Izuku dowiadując się różnych rzeczy. - Ile razy ci... asa-coś tam mogą go zaatakować? - Nie jesteśmy świadom tego asasynów jest naprawdę dużo.- powiedział Killua.- Jest jedna możliwość. - Jaka? - Wyślemy do was jednego łowce.- powiedział Gon. - Łowca... co to takiego?- spytał Aizawa. - Łowca to jakby bohater. Tylko że podróżujemy po całym świecie łapiąc asasynów. - Okej. Więc teraz liczy się bezpieczeństwo każdego ucznia. Kogo wyślecie? - Albo Leorio lub Kurapikę.- powiedział Killua. - Wujek Leorio i wujek Kurapika? - Znasz ich?- spytał Kirishima. - Tak. To przyjaciele moich rodziców. - Okej. Umówili wszystko i potem Killua i Gon wyszli. Dobrze że nikt o tym nie mówił.- pomyślał Izuku. Potem wszyscy udali się do pokojów.