Killua i Gon (Hunter x Hunter) mają syna o imieniu Izuku.
Izuku jest bardzo silnym dzieckiem. Także wiele lat temu stworzono przepowiednie o dziecku zrodzonym z dwóch mężczyzn. Izuku ma wiele przygód. Pokonał wiele przeciwności. Ale nadal w ciemnośc...
Bohater Enji Todoroki wiedział co może go czekać czy innych bohaterów. Teraz był kompletnie innym człowiekiem niż kiedyś. Teraz starał się dbać o swoje dzieci. Potajemnie przed swoimi dziećmi uwolnił swoją żonę. Żałował wszystkich czynów które zrobił swoim dzieciom. Żałował jak potraktował Toy'ę. (Jeżeli źle napisałam imię to poprawcie mnie w komentarzach)
Tego dnia stał jako bohater numer jeden. Patrzył na wszystkich. Miał dać im nadzieję i właśnie to robił. - Tego dnia wszystko się zmieni!- krzyknął. Ujrzał zielono-białe włosy. Izuku Zoldyck jeden z najsilniejszych uczniów klasy Shoto. Zoldyck różnił się od każdego. Był inny. Silny Szybki Spokojny Opanowany Nie pokazujący negatywnych emocji. Tego dnia wszystko się zmieni. Wszyscy szli w ramię w ramię. Wiedząc co może ich wszystkich czekać.
♡♡~~~XxX~~~♡♡
Walka się dłużyła. Jeden z bohaterów właśnie padł w całej swojej krwi. Krzyknął z bólu i stracił przytomność. Shigaraki patrzył wzrokiem pełnym pogardy. Izuku wyczuł te spojrzenie. Mirio Togata właśnie walczył na 8%. Mimo nadal żadna strona nie wygrała. Mirio właśnie się przewrócił, a Shigaraki miał załatwić go rozkładem. Gdyby nie Izuku Mirio by już nie żył. Nastolatek samą porę użył GodSpeed i uderzył Tomurę w brzuch. Złoczyńca poleciał we stronę zniszczonej ściany. W ścianie pojawiły się kolejne pęknięcia. Izuku spojrzał zimnym spojrzeniem. W jednym oku pojawił się kolor niebieski, a drugim brązowy. Włosy się najerzyły. Bakugo stanął koło Izuku, tak samo jak Todoroki. Cała trójka ruszyła na złoczyńców...
Time skip
- K**wa za dużo ich!- krzyknął Katsuki. Krzycząc też Shine na złoczyńców. Todoroki zamroził większość złoczyńców, a Izuku uderzał nogami i pięściami. Był szybszy od bohatera Ingenium. Kolejny bohater upadł w całej swojej krwi. - MIDNIGHT!- usłyszeli krzyk z płaczem. To było pewne bohaterka Nemuri umarła. Izuku oczy wściekle zamigotały. Nen w Izuku zaczął wściekle wirować. Spojrzał na Shigaraki'ego i zniknął... - Co jest...?! Nagle oberwał w plecy i się skrzywił z bólu. Takiego uderzenia się nie spodziewał.
Potem próbował "ukraść dar" Izuku. Ale coś mu nie wychodziło. Wyczuł że nastolatek jest... Qurikless. - O nie ma daru!- krzyknął zaskoczony Shigaraki. - Masz rację nie mam daru... mam nen.- powiedział chłodno Izuku. Niektórzy myśleli: Co to Nen?
Nastolatek ruszył GodSpeed'em na mężczyznę. Powalił go szybko na ziemię. Shigaraki wypluł krew. Siła którą użył nie była delikatna. Izuku użył słabszej wersji pięści smoka. Aktualnie nie musiał używać całej swojej mocy. Niebiesko-zielone oczy błyszczały. Zielono-białe włosy rozwiewał wiatr. Grzywka upadała mu na czoło. - Może All For One nie działa ale rozkład już tak!- krzyknął Shigaraki i ruszył na Izuku. Izuku nie zdążył zareagować oberwał rozkładem. Poczuł ogromny ból na czole. Na jego czole pojawiła się blizna, która już była przy oku. Izuku krzyknął z bólu. Potem poczuł że z jego oka cieknie krew. Oko wyglądało teraz tak:
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Co jest?- spytał. Gdy krew wyciekła z oka zielono-biało włosego. Ta forma wzbudzała strach u każdego. Niektórzy chętnie by uciekli przed Izuku. - Czym Ty jesteś?- zadał pytanie. Nigdy nie widział tak ogromnej mocy. - Twoim najgorszym koszmarem.- wyszeptał. Strach oblał każdego złoczyńce. Shigaraki po raz pierwszy się bał. Nastolatek był silniejszy od każdego z nich. Silniejszy od probohaterów i... możliwie też od All For One'a. - Pewnie nie ma także bohaterskiego imienia.- powiedział złoczyńca. - Mam...- odparł Izuku.- Nazywam się... Muteki*. Złoczyńcy wyszerzyli oczy. Aizawa-sensei się uśmiechnął. Teraz Izuku miał kswykę bohaterską. Aizawa-sensei wiedział że te imię będzie znane przez wiele lat.
Tymczasem u Todoroki'ch
Dabi stał przed nimi. Białowłosy powiedział kim jest, a jest Toy'ą Todoroki'm. - Toya...- wyszeptał Shoto z jego oczy pływały łzy. Enij i Shoto byli wielkim szoku. - Toya...- powiedział Enij. - Nic nie mów OJCZE! Nienawidzę cię Enij Todoroki! Zniszczyłeś mi życie!- krzyczał Dabi/Toya. - Przepraszam Toya.- wyszeptał. Chciał aby Toya bezpiecznie wrócił do domu. Ale był złoczyńcą. - Na co mi te przepraszam!- krzyknął. Potem zaatakował Enij'ego. Niebieski ogień wybuchnął z boku białowłosego.
Enij chcąc bronić młodszego syna zasłonił go i użył swojego ognia. Aktualny bohater numer jeden musiał działać. Walka się dłużyła. Nikt nie wiedział kto wygra. Syn czy ojciec? Złoczyńca czy bohater?
Po godzinie walczę Enij zauważył że najmłodszy syn jest niebezpieczeństwie. Ruszył mu na pomoc. Gdy moc złoczyńcy miała przedziurawić Shoto. Zraniła Enij'ego. Krew trysnęła we wszystkie strony. - Ojcze... TOU-SAN!- krzyknął zrozpaczony Shoto. Właśnie bohaterowie stracili bohatera numer jeden. - NIE!!!- płomień Shoto wybuchnął, a lód ruszył na złoczyńce. Shoto myślał trzeźwo. Nie zabił złoczyńcy jedynie go zranił. Ale to jeszcze nie koniec...
_________________________________________
Wojna... W kolejnym rozdziale będzie co dalej na wojnie.
Uśmierciłam Madnight i Enij'ego.
Co będzie dalej? Zobaczycie!
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.