26

259 20 4
                                    

3 𝑜𝓈𝑜𝒷𝒶

Tydzień później

Izuku dotarł do miejsca po jakimś długim czasie. Izuku wiedział że wkracza na teren wroga.
Po cichu zaczął iść. Nie chciał aby jakaś mrówka go zobaczyła.
Miał plan.
Jaktek uwolni ojca, a potem stoczy walkę z królową mrówek.
Widział trupy różnych zwierząt, a gdzieś jeszcze zobaczył trupa człowieka.
Szedł cicho po zniszczonej ziemi. Pewnie kiedyś była tam natura ale została zniszczona przez oczywiście królową.
Kucnął i zaczął się rozglądać. Wszedł na zniszczone stare drzewo.
Z góry lepiej widać.
Zobaczył że za maks pięć minut będzie w królestwie.
(Ps! Tutaj te mrówki będą miały truciznę nwm czy anime mają)

Nagle usłyszał mrówki. Pozostał w ukryciu.
Mrówki przeszedły koło tego drzewa. Odetchnął z ulgą.
Jaktek się rozejrzał czy może zjeść z drzewa.
Gdy mógł powoli skoczył z drzewa. Szybkim ruchem znalazł miejsce do ukrycia się i chodzenia.
Powoli szedł aby nie zwrócić na siebie niepotrzebnej uwagi.
Gdy był przy królestwie.
Zobaczył że ma tak zwane "okno". Spojrzał przez nie czy może wejść. Cicho wszedł do środka i wyciszył nen.
Gdy widział mrówki chował się, a potem szedł dalej.

Szukał wielkiego pomieszczenia z klatką. Gdy w końcu udało mu się znaleźć. Zaczął powoli otwierać klatkę gdy nagle usłyszał...
- No no... w końcu pojawiłeś się dziecko nadziei.- powiedziała mrówka.
Izuku szybko odwrócił twarz i spojrzał na królową.
Killua szybko otworzył oczy.
- Izuku?!- krzyknął.- Co Ty tu robisz?!
- Ratuje cię Tou-san.
(Tou-san znaczy Tata)

- Bleee...- bruknęła królowa.
Izuku spojrzał na nią.
- Dziecko nadziei mhm...- przyjrzała się nastolatkowi.
Widziała to że jest podobny do Killu'y. Czuła na plecach jego przeogromną moc. Przeszły ją dreszcze.
Izuku stał kilka centymetrów od królowej. Ustawił się w bojowej pozycji i ruszył na nią.
Miał zamiar uderzyć ją z kopniaka. Królowa zrobiła szybki unik. Potem chciał uderzyć ją z pięści. Tym razem korzystał z wszystkich umiejętności których go nauczyli Gon i Killua. Machnął pięścią i wyłował silny podmuch powietrza.
Gdy mrówka atakowała Izuku robił uniki. Nie wiele wiedział o mrówkach tego typu.
Pot spływał mu z czoła. Walka trwała... nie wiedział ile. Łapał coś co przypominało dłonie. Skoczył i chciał kopnąć. Ale mrówka złapała jego nogę i uderzyła nim o ziemię.
Izuku omal nie krzyknął z bólu który przeszedł po jego ciele.

Rzuciła Izuku w ścianę która pękła pod siłą jej. Trochę cegieł spadło na ciało Izuku. Ale wstał i dalej walczył. Potem na jego szyi i na twarzy pojawiły się niebieskie linie.
Izuku teraz miał zamiar użyć pełnej mocy. Zaatakował.
Iskry strzelały z ich zderzonych "pięści".
Używał GodSpeed'a aby zmylić królową.
Chimera nie była głupia. Kopnęła Izuku który odnowa poleciał na ścianę. Izuku od nowa wstał i pobiegł do niej.
Izuku wiedział... przegrywa.
Zamknął oczy...

Gdy je otworzył był kompletnie w innym miejscu. Przed nim stał jakiś człowiek. Miał na sobie szare spodnie i szate. Miał długą białą brodę. Zmęczone oczy patrzyły na niego.
- Kim jesteś?- zadał pytanie.
- Jestem Arata Freccess. Jestem pierwszym Freecess na świecie.
Izuku wyszerzył oczy.
- Walczysz z królową co dziecko nadziei?
- Dlaczego mnie tak nazywacie? Ja jestem słaby... nie potrafię uratować tou-san co ze mnie za bohater?
Izuku spuścił głowę w oczach gromadziły się łzy.
- Posłuchaj Zoldyck Izuku zostałeś wybrany by pokonać ją! Jesteś jedynym z najsilniejszych Zoldyck'ów i Freecess! Pokaż nam że dasz radę pokonać ją! Pokaż że jesteś BOHATEREM!

Jestem BOHATEREM!- pomyślał Izuku. Postanowił całą swoją moc włożyć w jedno pięść. Najwyżej jego ręka tego nie przeżyję.
Jego moc zaczęła się gromadzić wokół jego dłoni. Jak najszybciej ruszył na królową.
- PIĘŚĆ SMOKA!- wokół jego dłoni pojawił się zielony smok. Uderzył szybkim ruchem królową.
Z niej trysnęła krew... czy coś co przypominało ją.
Izuku poczuł ogromny ból w swojej lewej dłoni. Spojrzał na fioletową dłoń. Spojrzał także na ojca. Który patrzył na niego z szeroko otwartymi oczami.
- Tou-san...- wyszeptał i upadł na ziemię. Killua szybko podbiegł do syna. Wziął go na ręce i szybko udał się z nim do szpitala...

♡♡~~~XxX~~~♡♡

- Gon... Izuku to zrobił pokonał królową mrówek.- powiedział. Na twarzy gościł mu uśmiech był dumny z Izuku. Dokonał rzeczy której przez kilkanaście lat nikt nie mógł zrobić.
Gon spojrzał na Killu'ę. Na twarzy pojawił się uśmiech ale szybko znikł gdy zobaczyli lekarza.
- Co z moim synem?- krzyknął Gon.
- Kim jesteście dla pacjenta?
- Rodzicami.- powiedzieli jednocześnie.
- Młody Zoldyck stracił wiele krwi. Jego ręką było nieco gorzej była cała złamana. Udało nam się uleczyć waszego syna... ale...
- Coś się stało?
- Wasz syn jest w...
- W? W czym człowieku!
- Śpiączka. Nie wiadomo kiedy się wybudzi. Przepraszam ale mam jeszcze innych pacjentów.- lekarz odszedł.
Gon spojrzał z łzami oczach na Killu'ę.
Killua przytulił swojego męża. Sam też zaczął cicho płakać. Gon dotknął swojego brzucha.
- Spokojnie Sachiko z twoim bratem wszystko będzie dobrze...- powiedział cicho.

♡♡~~~XxX~~~♡♡

- Co z Deku?!- krzyknął Bakugo. Podbiegając do rodziców ukochanego.
- Jest w śpiączce.- powiedział Gon.
Bakugo zmarszczył brwi. Gdy usłyszał gdzie jest Izuku. Jak najszybciej wsiadł do autobusu i przyjechał tutaj.
- Co? Kiedy się wybudzi? Czy dobrze z nim?- zadawał pytania.
- Nie wiadomo kiedy się wybudzi... trzeba czekać... wracając do drugiego pytania Izuku miał połamaną dłoń. Ale to się udało ocalić lekarzom.
- Można go odwiedzić?
- Teraz nie. Za jakiś czas pewnie tak.- powiedział Killua.
Katsuki pokiwał głową.
- Przyjdę jutro.
- Okej Katsuki. Trzymaj się.
Bakugo spokojnie wrócił do akademika. Najchętniej by został przy ukochanym. Ale nie chciał martwić Izuku gdyby się wybudził. Że nie spał tylko czekał.
Wrócił autobusem do akademika.
Nie wiedząc że będzie długo czekał na Izuku...

_________________________________________

Pięść smoka działa tak że cała siła osoby która gromadzi moc w jakimś punkcie ciała jedno uderzenie jest w stanie kogoś zabić. Ale przy wielu użyciach tej techniki użytkownik może stracić czucie w ciele.

 Ale przy wielu użyciach tej techniki użytkownik może stracić czucie w ciele

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Miłego dnia/nocy!





Słów 932

Izuku Zoldyck (BakuDeku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz