Pov. Hyunjin ( po wyjściu ze szpitala)
Dzisiaj Lix idzie do szkoły. Będę go pilnował jak oka w głowie. Oby Yousan dostał poważną karę za to co zrobił.
Obudziłem się o 7 rano i poczułem ciężar na mojej klatce piersiowej. Okazało się, że była to głowa Felixa. Słodko sobie spał z małym nie ładem na głowie. Zacząłem delikatnie głaskać jego blond włosy.
- Lixie musimy już wstać. - zacząłem delikatnie szturchać go za ramię na co on zmarszczył nosek.
- ale ja nie chcę- wymróczał zaspanym głosem.
- Wiem ja też nie chce. - zaśmiałem się po kilku minutach usłyszałem dźwięk pociągania nosem i małe, mokre krople na torsie. - Hej Lix coś się stało?
- Hyun... Bo ja się boje, że z-znowu on będzie m-mnie bić- powiedział płaczliwym głosem Lix. Jak można się było domyślić bał się Yousana.
- Hej spokojnie. Nie opuszczę cię przez cały dzień, będę z tobą ok?- spytałem
- D-dobrze- uśmiechnął się smutno. - Chodź musimy się ubierać.- wstawał, ale zatrzymałem go ręką.
- Lix nie martw się wszystko będzie dobrze. - uśmiechnąłem się co oddał.
~~~~ SKIP TIME ~~~~
Kiedy byliśmy już w szkole Lix był cały spięty. Naprawdę się bał. Szkoda mi go. Dzisiaj chciałem go zapoznać Hanem. Są bardzo podobni, oboje są nieśmiali, strachliwi, ale jak się ich pozna bliżej są naprawdę zabawni, otwarci, gadatliwi i oczywiście uroczy. Lix jest oczywiście najbardziej uroczy i kochany.
- Lixie chciałbym cię poznać z moim przyjacielem. Nazywa się Han. Na pewno się z nim polubisz. - uśmiechnąłem się do niego.
- Dobrze.- również się uśmiechnął. Razem udaliśmy się na pierwszą lekcję jaką była fizyka...
_____________________
Witam. Okazuje się że ta książka nie skończy się tak szybko bo mi jej szkoda więc trochę się nią pomeczycie. Mam nadzieję że się podoba i życzę miłego dnia/wieczoru/nocy.
Ara ara sayonara ❤️
CZYTASZ
Diabeł elfem // Hyunlix// ZAKOŃCZONE
FanfictionPewnego słonecznego zimowego dnia młody chłopak przechadzał się pustymi alejkami parku. Zszedł jednak z trasy i wszedł w głąb małego lasku nieopodal parku, zobaczył tam blondwłosego niskiego chłopca... Hej kochani zaczęłam nową książkę. ( tak jestem...