Pov. Hyunjin
Weszliśmy do klasy wraz z dzwonkiem. Usiadłem razem z Felixem w ławce i rozpakowaliśmy plecaki, a w sali pojawiła się pani Min-ho. Była nie miłą starszą, nauczycielką od fizyki. Często obrażała uczniów i się z nich wyśmiewała. Bałem się tego, że Felix jej podpadnie.
- Dzień dobry - przywitała się na co cała klasa wstała i jej odpowiedziała tym samym.
- Mam ochotę przepytać kogoś więc wezmę sobie nowego ucznia czyli Lee Felixa. Zapraszam - oznajmiła i uśmiechnęła się szyderczo. Spojrzałem na Felixa i zobaczyłem przerażenie w jego oczach. - No chodź nie bój się. - nalegała. Felix wstał i chwiejnym krokiem podszedł do tablicy. - proszę podaj mi wzór na ruch jednostajnie przyspieszony zmienny.- rozkazała
- N-nie wiem... - wyszeptał Lix
- Jak można tego nie wiedzieć?! Jesteś chyba naprawdę debilem! - wykrzyczała i zaczęła się śmiać. - No dobrze skoro tego nie wiesz to może powiesz mi jak obliczyć przyciąganie ziemskie?- zapytała z pogardą. W oczach elfa zaczęły pojawiać się łzy.
- N-nie wiem...- wychrypiał.
- Matko ty jesteś naprawdę głupi! - wykrzyknęła i podeszła do Lixa przez co on skulił się i odsuną nie znacznie - chyba się tu nie popłaczesz?!- zaśmiała się i spoliczkowała mojego chłopaka. Po jego polikach zaczęły spływać łzy. Nerwy mi puściły i wstałem.
- Co pani wyprawia?!- wykrzyczałem na całą klasę. Odwróciła głowę i popatrzyła się na mnie. - Jeżeli pani nie wie to nie ma pani prawa uderzyć ucznia - powiedziałem trochę spokojniejszym tonem.
- Nie podskakuj gówniarzu- wysyczała przez zęby.
- Gdyby pani zależało na uczniach wiedziałaby pani, że Felix wyszedł ze szpitala i nie miał okazji się tego nauczyć. - poinformowałem i zerknąłem na Lixa, który nadal był cały spięty.
- Przez co niby leżał w szpitalu - spytała z pogardą
- Za to, że Yousan prawie go zabił. - wysyczałem i podszedłem do wystraszonego Lixa - i gdyby pani faktycznie chciała dla uczniów jak najlepiej, wiedziałaby pani, że Felix był katowany przez swojego opiekuna i boi się krzyku i dotyku.- spojrzałem na nią z pogardą - Chodź Lix... Nie bój się. - wyszeptałem mu do ucha.
- Jak ty się do mnie zwracasz gówniarzu?! - jeszcze raz na mnie nawrzeszczała przez co Lix się spiął.
- To co pani słyszała. A teraz przepraszam, ale muszę wyjść, aby uspokoić Felixa. - odpowiedziałem i wyszedłem z klasy. Wiedziałem, że ta baba zostanie dzisiaj zwolniona...
_____________________
Witam. Trochę się rozpisałam, ale to chyba dobrze. Mam nadzieję, że się podoba. Chciałabym dzisiaj serdecznie pozdrowić : lolka7890, blackprinssesin, __HyunxLix__, Dupajasiulala i emiviax.
Życzę miłego dnia/wieczoru/nocy
Ara ara sayonara ❤️
CZYTASZ
Diabeł elfem // Hyunlix// ZAKOŃCZONE
FanficPewnego słonecznego zimowego dnia młody chłopak przechadzał się pustymi alejkami parku. Zszedł jednak z trasy i wszedł w głąb małego lasku nieopodal parku, zobaczył tam blondwłosego niskiego chłopca... Hej kochani zaczęłam nową książkę. ( tak jestem...