Pov. Hyunjin
Kiedy zamknął oczy przeraziłem się. Czy on umarł?
- FELIX! Obudź się! Proszę!- krzyczałem.
- Hyunjin on... Zemdlał- powiedział Chan siadając obok mnie- wierz mi on teraz mniej cierpi. Musimy zadzwonić po karetkę...
- Ch-Chan m-mogę ci zaufać? - zapytałem
- Tak.
- Felix nie jest zwykłym człowiekiem... On jest elfem- na to słowo Chan zrobił wielkie oczy - dlatego nie możemy wezwać karetki. - wyjaśniłem mu
- Jak to jest elfem? Przecież rodzice i dziadkowie opowiadali nam o wróżkach, aniołach, diabłach i demonach. - zdziwił się
- on jest mieszaniną ich wszystkich i jest po części człowiekiem. Teraz musimy coś zrobić żeby się obudził. - miałem nadzieję, że Lix faktycznie zemdlał.
- dobra to ty idź po nauczyciela a ja zobaczę czy oddycha itp. - zarządził Chan
- Ok. - wyszedłem. Chwilę później zadzwonił dzwonek na lekcje. Pobiegłem do dyrektora żeby nam pomógł.
Znalazłem się pod jego gabinetem, zacząłem walić w drzwi od gabinetu
- Przestań tak walić w te drzwi! - krzyknął dyrektor, który jak się okazało wyszedł.
- Przepraszam, ale... Ale. - dyszałem i nie mogłem się wysłowić
- Mów. Nie bój się synu- zachęcił dyrektor
- Bo, bo... U nas w szkole pojawił się nowy uczeń Lee Felix. Jest w klasie 2c, czyli ze mną. Jak był nam przedstawiany to Yousan zaczął się z niego śmiać. Ja na przerwie musiałem zostać po lekcji, a Felix miał na mnie poczekać przed klasą. Kiedy z niej wyszedłem nie było go więc poszedłem do łazienki żeby umyć ręce, a później chciałem go poszukać. Kiedy do niej wszedłem zobaczyłem Felixa całego mokrego i pobitego. Nie mógł oddychać a później stracił przytomność. Chan jest z nim. - powiedziałem na jednym wdechu
- Zaprować mnie tam chłopcze- rozkazał
Po chwili byliśmy w toalecie. Widok jaki tam zastałem zszokował mnie...
___________________________________________
Hehe Polsat.Witam zboczuchy! Jestem nadal bez neta, ale siostra mi na chwilę neta udostępniła więc wrzucam na szybko.
Pls. Zostawcie coś po sobie 😅🙏 i dzięki że ze mną jesteście❤️❤️❤️
CZYTASZ
Diabeł elfem // Hyunlix// ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarPewnego słonecznego zimowego dnia młody chłopak przechadzał się pustymi alejkami parku. Zszedł jednak z trasy i wszedł w głąb małego lasku nieopodal parku, zobaczył tam blondwłosego niskiego chłopca... Hej kochani zaczęłam nową książkę. ( tak jestem...