Pov. Hyunjin
Kiedy Changbin zadał pytanie trochę się przestraszyłem. Zerknąłem na Lixa, który na pewno spiął się przez złe wspomnienie z tamtego dnia.
- No właśnie. O co w tym chodzi?- popatrzył się na mnie Minho. Nachyliłem się do ucha Lixa i zapytałem.
- Mogę im powiedzieć? - szepnąłem. Lix delikatnie kiwnął głową w geście zgody.
- No więc... Jak pewnie wiecie Felix jest nowy w szkole? - zacząłem. Wszyscy kiwnęli głowami na moje pytanie. - kiedy przyszedł ze mną do szkoły to w klasie musiał się przestawić...
~~~~~ SKIP TIME ( PO OPOWIEDZENIU ZDARZENIA ) ~~~~~
- Nie nie no zabije Yousana- odezwał się wkurwiony, bo inaczej się tego nieda nazwać Minho.
- Spokojnie Hyung. Jest już wszystko dobrze- próbował uspokoić go Felix.
- Nie spokojnie! On o mały włos cię nie zabił!- krzyknął przez co Lix trochę się spiął.
- P-prosze nie krzycz - poprosił szeptem Lix, na co chłopaki spojrzeli że zdziwieniem.
- Dobrze. Przepraszam- powiedział Lee Know. - Emm Hyunjin możemy cię na słówko? - zapytał po chwili.
- Ok. Lix zostań chwilę z Chan hyungiem. On ci nic nie zrobi - zgodziłem się. Lix tylko kiwnął głową. Odszedłem z chłopakami na chwilę.
- Co chcecie? - zapytałem Minho i Changbina.
- Dlaczego on się przestraszył krzyku? - spytał Bin.
- Cóż... Felix stracił rodziców i no... Był z opiekunem, który go bił i krzyczał. Powiedział, że wyrzucił go z domu... Spotkałem go w parku kiedy była zima i postanowiłem mu pomóc. Rozumiecie że ten jego opiekun wyrzucił go w letnich ubraniach?! - popatrzyłem na nich, a w ich oczach była wściekłość...
______________
Witam. Mam nadzieję że się podoba. Dziękuję za ponad 1,5 tyś wyświetleń ❤️
Ara ara sayonara ❤️
CZYTASZ
Diabeł elfem // Hyunlix// ZAKOŃCZONE
FanfictionPewnego słonecznego zimowego dnia młody chłopak przechadzał się pustymi alejkami parku. Zszedł jednak z trasy i wszedł w głąb małego lasku nieopodal parku, zobaczył tam blondwłosego niskiego chłopca... Hej kochani zaczęłam nową książkę. ( tak jestem...