Pov. Hyunjin
Kiedy zobaczyłem lekarza Felixa wydawał się być jakiś dziwny. Cały czas się do niego uśmiechał i dziwnie na niego patrzył. Po tym jak opowiedziałem mamie całą sytuację usłyszałem stłumiony ( zapewne odległością ) krzyk. Szybko więc udałem się w miejsce z którego pochodził krzyk kiedy zdałem sobie sprawę, że jest to z sali do której został zabrany Lix. Kiedy byłem już na miejscu chciałem wejść do sali ale jakieś pielęgniarki mnie zatrzymały i zaczęły powstrzymać przed wejściem. Kilka minut później lekarz wyszedł. Wtedy pielęgniarki mnie puściły. Z impetem otworzyłem drzwi od sali a to co zobaczyłem przeraziło mnie. Na podłodze leżał skulony Lix. Kiedy podszedłem do niego zauważyłem że płacze i zaciska swoje ręce na jego miejscu intymnym. Wziąłem drona ciało elfa na ręce i zacząłem delikatnie gładzić go po plecach aby się uspokoił.
Nagle drzwi od sali otworzyły się a w nich stanął lekarz. Popatrzyłem na niego z nienawiścią. Podszedłem do niego i dałem mu solidnego liścia w twarz. Zachwiał się i upadł.
- Czy ciebie do reszty pojebało?! Żeby swoich pacjenta gwałcić?!- wykrzyczałem w jego obrzydliwą twarz.
- O- o czym ty mówisz?- zapytał
- Ja o czym mówię?! Zgwałciłeś Lixa! - wskazałem ręką na zwiniętego w kulkę chłopaka. - zapłacisz za to - wysyczałem a następnie podszedłem do tej malutkiej i drobnej kulki jaką był Lix.
- Hej Lixie... Chodź zabiorę cię stąd. - wziąłem delikatne ciało elfa na ręce i wyszedłem z sali...
____________________
Wow. Dawno mnie nie było. Mam nadzieję że się podoba.
Ara ara sayonara ❤️
CZYTASZ
Diabeł elfem // Hyunlix// ZAKOŃCZONE
Fiksi PenggemarPewnego słonecznego zimowego dnia młody chłopak przechadzał się pustymi alejkami parku. Zszedł jednak z trasy i wszedł w głąb małego lasku nieopodal parku, zobaczył tam blondwłosego niskiego chłopca... Hej kochani zaczęłam nową książkę. ( tak jestem...