- Myślisz, że ten szal spodoba się twojej mamie? - Julia ponownie oglądała chustę ulubionej marki Margaret.
Kupiła ją w pośpiechu, gdy jedynie zahaczyli o Paryż. Zależało jej, by jak najszybciej dotarli do Warszawy, więc świąteczne zakupy zeszły na dalszy plan.
Anthony pokiwał głową.
- Miło, że o niej pomyślałaś...Mimo, że wyrządziła ci tyle przykrości.
Ach, gdyby wiedział o wszystkim...
- Szczerze...Mam gdzieś jej nastroje. Myślę jedynie o tacie.
- Będzie dobrze – ujął jej dłoń.
- Znowu zaschło mi w ustach – odparła.
Anthony podążył wzrokiem za przechodzącą obok stewardessą i poprosił o wodę. Lekkie turbulencje zwykle ją niepokoiły, a dziś dodatkowo martwiła się o zdrowie swojego ojca.
- Operacja jest jutro, więc na święta twój tata powinien być w domu – uspokajał ją.
- Oby...
- A jak wszystko pójdzie dobrze, to na Sylwestra lecimy do Nowego Jorku. Spotkasz się z Alex, Dominikiem...
Julia się rozpromieniła.
- Chciałabym bardzo się z nimi zobaczyć.
- I poznasz w końcu Vincenta.
- Tego, który dba o twoje sprawy w Nowym Jorku...
Mężczyzna uśmiechnął się szeroko, po czym powiedział:
- Wiążę z nim poważniejsze plany.
- O! Mów – zaciekawiła się.
- Chcę uczynić go moim wspólnikiem.
- Naprawdę? Jesteś tego...pewien?
- Przekonał mnie do siebie, wykazał się w ostatnich miesiącach. Dzięki takiemu rozwiązaniu będę miał dla nas więcej czasu.
- To wydaje się rozsądne – oznajmiła. - Ale czy nie znacie się zbyt krótko?
- Sprawdziłem go.
- Okay...A James, Malcolm, Chuck? Nie lepiej jeśli ktoś z rodziny...by pomógł?
- James i Malcolm są potrzebni w Anglii – odparł bez namysłu.
- A Chuck?
- To nie jego obszar...Poza tym brakuje mu doświadczenia.
- Wiesz lepiej. Ale dla mnie rodzina...to rodzina. Ja bym nie zaufała obcej osobie.
- Dla ciebie jestem gotów zaryzykować...- rzucił. Julia skinęła z aprobatą, patrząc ukochanemu w oczy. W jej spojrzeniu nie było przekonania. - Poznasz Vincenta, a wtedy zobaczysz, że podejmuję słuszną decyzję.
*************
Na lotnisku czekał na nich Filip, brat Julii. Dwudziestolatek nie miał do tej pory okazji poznać narzeczonego swojej siostry. Znał go więc jedynie z opowieści.
- Anthony – wyciągnął dłoń na powitanie, tuż po tym jak wyściskał Julię. - Jest też Lucky – pogłaskał psa. Chłopak zerkał na mężczyznę badawczo. Niewiele mówił, ale Anthony wyczuł tę znajomą...ostrożność. Wysoki blondyn w okularach był podobny do siostry nie tylko z wyglądu. - Zostawimy wasze rzeczy w domu i pojedziemy do taty – odparł, przekręcając kluczyk w stacyjce.
- Jak on się czuje? - zapytała Julia.
- Dobrze. To kawał silnego chłopa, wyjdzie z tego. Głowa do góry siostra.
CZYTASZ
Flames (New York Splendor tom 2)
RomanceErotyk🔥😈 Kontynuacja powieści "New York Splendor" opublikowanej 27.10.2021. Witajcie w Taplow... Malownicza, angielska posiadłość to idealne schronienie dla zakochanej pary - Julii Borne i Anthony'ego Butlera. A mają przed kim uciekać. Bowiem Juli...