Rozdzial 19

302 29 4
                                    

Per Hubi

Dojechałem bezpiecznie do mojego mieszkania. Podczas jazdy mniej więcej myślałem co wziąść ze sobą więc akurat bez zastanowień wszedłem i zacząłem brać rzeczy. Wszystko co będę potrzebować kładłem na środek salonu, mam jedynie nadzieję że mi się zmieść do bagażnika. Zacząłem od łazienki, wziąłem perfumy i w sumie z tego pomieszczenia to tyle. Później ogarnąłem rzeczy z pokoju, kuchni jak i sypialni. Zajęło mi to trochę czasu z powodu że wziąłem też walizkę i tam wkładałem niektóre przedmioty lub ubrania. Gdy już miałem wszystko naszykowane zacząłem brać kilka rzeczy i schodzić na dół do samochodu aby włożyć do bagażnika. Musiałem kilka razy iść po schodach w górę i w dół. Dziś normalnie sobie zrobię taka formę której nie miałem od lat.
Po jakiś 20 minutach w końcu usiadłem do środka samochodu. Trochę się zmęczyłem i nie wiem czy po powrocie nie pójdę spać. Odpaliłem samochód i zacząłem wyjeżdżać z parkingu. Teraz czas pojechać do pokoju gdzie spędzę nie cały tydzień a później kto wie jak będzie.

Per Karol

Pożegnałem się z Martą i zacząłem iść w stronę domu. Dalej jestem w szoku z tym że Hubert ma mi robić zdjęcia. Tak mu dobrze wyszło? Jestem głupi że mu nie pomogłem w spełnieniu marzeń tylko sam mu je niszczyłem. Szedłem powoli i myślałem o nim. Nie chcę go ranić a wiem że to zrobię, jestem ciekawy czy on wie że mi ma robić, może wie i sie zgodził? Albo nie wiem i jak się dowie to się wycofa z tego. Nie mam pojęcia i boję się teraz tego wyjazdu. Mogę się z nim spotkać i pojechać do niego ale czy warto? Czy on chce ze mną pogadać? Kto nie ryzykuje nie pije szampana ale jednak jest strach. Wyjąłem telefon z kieszeni i zacząłem szukać na Instagramie jego konto. Znalazłem jedynie jego główne, wszedłem i stanąłem gdy zobaczyłem jak on wygląda. Zmienił się, wygląda jak dorosły mężczyzna, nie mogę uwierzyć że to on. Zatęskniłem za nim, muszę z nim pogadać. Chcę go zobaczyć na żywo i żeby mi wybaczył. Byłem wtedy głupm bad boyem który robił co chce i miał go gdzieś. Zmieniłem się ale czy on będzie chciał ze mną pogadać? Nie wiem, muszę przemyśleć to wszystko. Schowałem telefon do kieszeni i zacząłem iść dalej. Ja spieprzyłem lecz naprawdę były to dobre lata z nim jedynie nie doceniałem że  go mam. Pamiętam gdy byłem z nim w lesie, była za lasem taka łąka i rury, siedzieliśmy na tych rurach i patrzyliśmy razem na zachód słońca. Było tak tylko w weekend a później? Cały tydzień on miał szkole, ja imprezowałem i niestety się kłóciliśmy. On chciał dla mnie dobrze, chciał abym nie popadł w uzależnienie ale nie wiedziałem, nie dopuszczałem jego słów do rozumu. Pewnie nie raz przez zemnie płakał i miał dość. Nie zasługiwał na mnie i to ja byłem dla niego problemem. Najbardziej mi teraz żal tego że dopiero teraz zrozumiałem. Po 3 latach widziałem że się zmieniłem ale teraz już rozumiem swoje błędy i to jest najgorsze że dopiero teraz.

As it was DxD Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz