Per Karol
Dotarłem do firmy. Wszedłem do środka i odrazu zacząłem się pytać ludzi czy widzieli Martę. Minus był taki że większość nie wiedziała. Nie dziwię się, ona jest taka że raz jest np u grafików i po chwili znajduje się po drugiej stronie budynku. Podziwia ją ostro że chce jej się tak latać.
-hej, widziałeś Martę? - spytałem Piotrka, chłopaka który zajmuje się grafika
- wiesz co? Ostatnio widziałem ja u nas, potem gdzieś poszła ale chyba jest w przedziale mody, tam ją poszukaj - powiedział chłopak i dał mi małą radę
-ooo dzięki wielkie
-nie ma sprawy
Odszedłem od niego i zacząłem kierować się do działu mody. Po co w sumie jej ten dział? Przecież ubrania będziemy mieć z Londynu od tej firmy czy coś. Może Hubert mi jeszcze jakaś sesje zrobi? Nie mam pojęcia, jeśli tak to fajnie w sumie.
Dotarłem do działu mody, tutaj też jest dużo do szukania. Jest korytarz z kilkoma drzwiami bo w kazdym pokoju robi się i jest coś innego. Zacząłem po kolei wchodzić i szukać jej. Po chwili zobaczyłem że wychodzi z pokoju gdzie szyją.-Marta! - krzyknąłem
-o Karol, hejka - podeszła do mnie i sie przytuliliśmy - co tam chciałeś pogadać?
-o Hubercie, zrobiłem to
-naprawdę? Gratuluję i jak wam minął romantyczny wieczór - spytała się z lekkim uśmiechem
-kurde sztos było, pogadaliśmy, zjedliśmy razem kolacje później miałem wrócić do domu ale on pozwolił mi spać...
-razem spaliście? - przerwała mi
-niee, on na łóżku a ja na kanapie ale kurde zobaczyć go znowu nie ogarniętego rano, to był piękny obraz - opisałem
-weź bo się zakochasz po raz drugi
-chyba już to zrobiłem, myślisz że...
-myślę że możecie być razem ALE musisz naprawdę się postarać. Hubert jest w pewnym sensie delikatny jak był kiedyś, widać to po nim. Jeśli znów go zranisz to wtedy kaplica, jest chcesz go odzyskać i to zrobisz, pokaz mu wtedy że naprawdę jesteś normalny i inny niż kiedyś. On nie da ci tak łatwo szansy po tym co zrobiłeś mu - wyjaśniła dziewczyna
-właśnie wiem... chciałbym jakoś w tą stronę kierować czy coś ale to za wcześnie ostro, terax się z nim będę przyjaźnić i tyle, co będzie później to się okaże
-dobre podejście aczkolwiek no jak mówię musi zobaczyć że się zmieniłeś
-będę starać się być lepszy - powiedziałem
-Karol bądź sobą, jak już to możesz być lepsza wersja siebie ale jeśli tego nie czujesz to po co się zmieniać? Trzeba być sobą a nie udawać silnego czy coś kiedy się nie czujesz z tym dobrze, oszukiwanie jest złe - wyjaśniła dziewczyna
-no dobrze, ty kurde naprawdę jesteś wspaniała w doradzaniu
-dziękuję, poprostu no trochę wiem o miłości, jak to działa
-dlaczego ty chłopaka nie masz to jest dziwne - lekko się zaśmiałem
-nie mam bo go nie potrzebuje, kiedyś sam się znajdzie - odpowiedziała
-może ktoś z firmy? Taki Piotrek, pasowalibyście do siebie, muszę go wziąść aby cię zaprosił gdzieś
-zgłupiałeś, on jest tylko moim kolegą z pracy Karol - zaczęła się śmiać
-tak się tłumacz
-jak mówię nikogo nie potrzebuje, jestem samowystarczalna
-się zobaczy jeszcze
Resztę rozmowy w sumie gadaliśmy na różne tematy. Pomagałem jej trochę i naprawdę życzę jej aby znalazła chłopaka.
CZYTASZ
As it was DxD
Hayran KurguNie widzieli się przez 3 lata, czy dadzą sobie szanse? Czy przypomną sobie swoje piękne chwilę?