20. Gilan odkrywa fanfiki o nim na wattpadzie

230 17 9
                                    

Gilan jak gdyby nigdy nic przeglądał sobie neta, gdy...
—Nie, nie, nie, nienienienienienieeeee
Porwał telefon, wsiadł na Blaze'a i pognał do domku Willa. Grzyb z tym, że to dzień drogi stąd.

*****

Will usłyszał rżenie Wyrwija, a chwilę później łomot w drzwi. Chcąc uchronić je przed wyłamaniem się z nawiasów, otworzyłem temu, bezdusznemu, nieszanującemu rzeczy innych, głupiemu... o, Gilan.
— Czemu psujesz moje drzwi?
Nowoprzybyły nie odpowiedział, tylko bezceremonialnie wepchnął się do środka.
Młodszy chłopak prychnął i wszedł za nim do JEGO WŁASNEJ chatki.
Podirytowany spojrzał na Gilana.
Chwileczkę.
Czemu Gilan płacze?
Starszy zwiadowca beczał jak małe dziecko. Gdzie jego męska duma?
— Co się stało?
Nie odpowiedział, tylko podał mu swój telefon.
Will przeczytał, a z każdym słowem jego oczy stawały się coraz większe, i policzki czerwieńsze.
— Kurwa.
Gilan podniósł głowę, bo pierwszy raz usłyszał jak jego przyjaciel zaklął. Nigdy wcześniej tego nie robił. Ale w sumie one shoty 18+ z udziałem właściciela Blaze'a w roli głównej to wystarczający powód.

Zwiadowca na diecie anty-kawowejOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz